Tym razem na wszystkich konkursach będą wywiady na żywo, a podczas Turnieju Czterech Skoczni i konkursów w Zakopanem TVP będzie miała własne studio. Przy skokach będą pracować: Krzysztof Miklas, Włodzimierz Szaranowicz (relacje na zmianę), Maciej Kurzajewski (reporter), Marek Jóźwik i Przemysław Babiarz (prowadzenie studia).
Na całym świecie transmisje ze skoczni zajmą 2,5 tys. godzin, w tym TVP przygotuje 70 godzin transmisji. Rocznie za prawa do pokazywania skoków telewizja publiczna zapłaciła ok. 2 mln zł. Za konkursy w Zakopanem TVP zapłaciła Polskiemu Związkowi Narciarskiemu 600 tys. zł, podobnie będzie teraz, choć PZN żądał 1 mln zł.
W ubiegłym sezonie rekord oglądalności padł podczas zawodów na dużej skoczni w Salt Lake City - 14 mln osób, a na średniej 12,5 mln. Bardzo popularna była także rywalizacja w Zakopanem - 20 stycznia tego roku przed telewizorami zasiadło 10,5 mln osób. Średnio występy Adama Małysza oglądało w Polsce 6,4 mln osób.