Euro 2012. Skandal w kadrze Czech. Członek sztabu podejrzany o kradzież

Myśleliśmy, że takie rzeczy można zobaczyć tylko w czeskich filmach. A one dzieją się naprawdę - w czeskim futbolu. Jaroslav John, kierownik techniczny reprezentacji Czech, czyli grupowego rywala Polski na Euro 2012, może trafić na pięć lat do więzienia za kradzież... koparki. Miejscowe media obawiają się, że przez skandale mistrzostwa Europy zakończą się klęską kadry Michala Bilka

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

Do zdarzenia doszło w biały dzień, 17 grudnia. 59-letni Jaroslav John, który w kadrze odpowiedzialny jest m.in. za przygotowywanie piłek, strojów, czy pastowanie butów Tomasowi Rosickiemu i Petrowi Cechowi, wraz ze wspólnikiem wjechał ciężarówką na teren Stadionu Strahov w Pradze. Po kilkunastu minutach opuścił obiekt z należącą do jego zarządców, wartą pół miliona czeskich koron koparką "na pace".

Kiedy wyszło na jaw, że sprzęt budowlany zniknął, sprawa została zgłoszona na policję. A ta nie miała większych problemów ze znalezieniem sprawcy. - Było jasne, że za kradzieżą musiał stać ktoś ze środowiska piłkarskiego, bo nikt inny nie dostałby się na teren ogrodzonego obiektu - stwierdził Pavel Just z praskiej policji. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, gdy zaginioną koparkę odnaleziono w stodole należącej do Johna.

Członek sztabu reprezentacji był mocno zaskoczony, że ktoś oskarża go o kradzież. Tłumaczył, że koparkę sobie tylko pożyczył, bo potrzebował ją do zrobienia kanalizacji w domu. "To jakiś żart?" - zastanawiały się po pierwszych przeciekach czeskie media. Ale sprawa jest jak najbardziej poważna - Johnowi grozi pięć lat więzienia.

Kiedy kierownik techniczny zrozumiał powagę sytuacji, postanowił zrzec się swojej funkcji. - Po konsultacji z prawnikami nie będę niczego komentował. Jest mi przykro i żałuję, że to co się stało rzuca złe światło na całą piłkę nożną w Czechach. Proszę o natychmiastowe zwolnienie mnie z funkcji opiekuna kadry, aż do czasu gdy wyjaśnię sprawę, którą bada policja - stwierdził John w specjalnym oświadczeniu.

Póki co jednak "człowiek od koparki" wciąż widnieje na stronie związku jako członek sztabu. - Johna znam długo, to człowiek, którego wszyscy darzą zaufaniem, więc nie mogę uwierzyć w to, co słyszę. Ale jeśli potwierdzi się to, o czym informuje policja, nie będziemy nikogo chronić - powiedział prezes czeskiego związku Miroslav Pelt. W uniewinnienie Johna wierzy menedżer reprezentacji Vladimir Smicer. - On nigdy nie zawiódł. Będę trzymał kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze. Kiedy sprawa się wyjaśni, powitamy go z powrotem - skomentował Smicer.

Czeskie media nie mają jednak wątpliwości, że happy endu w tej sprawie nie będzie. Prasa przypomina, że we wrześniu 2006 roku ówczesny trener Sparty Praga, a dzisiejszy selekcjoner kadry, Michal Bilek, zwolnił Johna, gdy zaszło podejrzenie, że ten kradnie należący do klubu sprzęt piłkarski, a potem go sprzedaje. Z magazynu miały zniknąć rzeczy warte aż dwa miliony czeskich koron. Media nie rozumieją, jak to się stało, że Bilek zgodził się współpracować z Johnem w reprezentacji.

"Czas przemalować logo i zmienić nazwę. Reprezentacja narodowa powinna nazywać się Garść Problemów, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" - tak zaczyna się artykuł w dzienniku "Aha", który martwi się, że skandale przeszkodzą Czechom w osiągnięciu sukcesu na Euro. Gazeta przypomina ekscesy piłkarzy po wywalczeniu awansu. Zawodnicy w wulgarny sposób obrażali byłego gracza kadry Radka Drulaka, który ośmielił się krytykować grę zespołu Bilka w eliminacjach. A po powrocie z Czarnogóry, z którą wygrali baraże, nie sądząc, że będą witać ich kibice, pojawili się na lotnisku w samych slipkach.

"Prezes Pelt, kiedy wygrywał wybory mówił, że reprezentacja jest wizytówką futbolu w Czechach i z jego złą reputacją będzie ostro walczył. I co mamy? Kierownik techniczny kadry jest jedną noga w więzieniu! Co będzie dalej? Może ktoś podczas Euro spróbuje Polakom sprzedać Wyszehrad?" - pyta retorycznie gazeta.

Już całkiem poważnie dziennikarze obawiają się, że czescy piłkarze podczas Euro nie będą stronić od alkoholu. Obawy wywołał wybór na bazę Hotelu Monopol we Wrocławiu. Jak wyliczył jeden z dzienników w jego bliskiej okolicy znajduje się aż 35 pubów.

Do Euro jeszcze daleko? Wytypuj wyniki już dziś

 

Terminarz meczów Polski na Euro 2012:

Polska - Grecja, 8 czerwca, godz. 18, Stadion Narodowy

Polska - Rosja, 12 czerwca, godz. 20.45, Stadion Narodowy

Czechy - Polska, 16 czerwca, godz. 20.45, Stadion Miejski we Wrocławiu

Grupy na Euro 2012

Grupa A: Polska, Grecja, Rosja, Czechy

Grupa B: Holandia, Dania, Niemcy, Portugalia

Grupa C: Hiszpania, Włochy, Irlandia, Chorwacja

Grupa D: Ukraina, Szwecja, Francja, Anglia

Tak wylosowali Polakom grupę śmierci [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA