Rajd Dakar. Małysz trenował w Dubaju

Zespół RMF Caroline Team trenował techniki pokonywania pustynnych wydm w okolicach Dubaju. Specjalnie dla Adama Małysza i jego kolegów, trening prowadził doświadczony instruktor, który szkolił między innymi Nassera Al-Attiyaha oraz większość zawodników arabskiego RalliArtu.

Obie załogi samochodowe RMF Caroline Team wyjechały na dodatkowy trening techniki jazdy po piaskach pustyni do Dubaju. Trening pod kątem udziału w Dakarze dla Adama prowadził instruktor jazdy terenowej Amur. Nowy szkoleniowiec Adama Małysza i Alberta Gryszczuka jest zawodowym instruktorem, który w swojej piętnastoletniej karierze szkolił miedzy innymi Nassera Al-Attiyaha, zwycięzcę ostatniego rajdu Dakar 2011.

- Doświadczenie nabyte tutaj będzie na pewno wykorzystamy podczas rajdu Dakar - powiedział Adam Małysz. - Już teraz widzę po sobie, a jestem tu drugi raz, jak bardzo zmieniła się moja technika jazdy po wydmach. Na początku treningów dużo czasu spędzaliśmy z Rafałem Martonem na odkopywaniu samochodu łopatami. Teraz łatwiej mi uniknąć takich sytuacji, a nawet jak utknęliśmy w wydmie po podłogę, to po kilku minutach pracy kierownicą i pedałem gazu pojechaliśmy dalej. Trochę techniki, a tyle radości - śmieje się Adam.

- Bardzo lubię jeździć po wydmach i wydawało mi się, że sporo już wiem o piaskach, ale po tym treningu i podpatrywaniu zawodowego instruktora mogę spojrzeć na wydmy z innego punktu widzenia - wyznaje Albert Gryszczuk, szef zespołu i kierowca drugiej załogi RMF Caroline Team. - Ten trening pozwolił nam wszystkim na zgranie się nawzajem i lepsze przygotowanie się do Dakaru. To również bardzo ważny trening dla Adama, który setki godzin spędził na treningach, ale stosunkowo mało mógł jeździć po piaskach. W Argentynie piasków będzie dużo więc zdecydowaliśmy, że warto potrenować ten element - dodaje Gryszczuk.

- Koledzy z zespołu są dla mnie niesamowitym wsparciem. Wspólnie z trenerem ułożyli dla mnie program szkolenia. Cały czas byli ze mną i razem jeździliśmy całymi dniami po pustyni. Ja podglądałem ich, a oni pomagali, podpowiadali i dopingowali. Mój program treningu był tak ułożony, żebym ciągle poznawał nowe podejście do tego, co już wydawało mi się że opanowałem - wyznaje Adam. - Ten wyjazd był stosunkowo krótki, ale patrząc na ilość godzin spędzonych każdego dnia w piaskach Afryki to był to jeden z najbardziej intensywnych treningów w tym roku. Nawet na RMF Morocco Challenge więcej było pustyni kamienistej. Teraz mieliśmy tylko piaski i choć była to dość wyczerpująca zabawa, to jednak daje masę satysfakcji i radości. Szczególnie kiedy widać postępy - dodaje Małysz.

Trening RMF Caroline Team rozpoczął się 26 listopada, a zawodnicy wrócili do Polski w czwartek - 1 grudnia.

- Musimy jeszcze trochę popracować nad kondycją i przygotować się do blisko miesięcznego wyjazdu na rajd Dakar. Co prawda samochody, część naszego wyposażenia i cały sprzęt serwisowy już płynie promem do Argentyny, ale dla zespołu to nadal czas przygotowań - przyznaje Albert Gryszczuk. - Pracujemy teraz między innymi nad uruchomieniem nowego serwisu internetowego, na którym kibice będą mogli na bieżąco śledzić nasz udział w Dakarze. Poza relacjami znajdą się tam zdjęcia i relacje video z rajdu. No i oczywiście wypowiedzi zawodników - uzupełnia Gryszczuk.

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook.com/Sportpl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.