Przed środowymi meczami Ligi Mistrzów

- Nie chodzi o to, że musimy wygrać. My po prostu wygramy - powiedział trener Liverpoolu Gerard Houllier przed meczem ze Spartakiem Moskwa. Rosjanie nie zdobyli dotąd punktu, ale zespół w którym broni Jerzy Dudek ma zaledwie jeden.

Niespodziewanie więc spotkanie na Anfield Road będzie pojedynkiem outsiderów grupy B i dla obu drużyn właściwie meczem ostatniej szansy. Ale Houllier nie traci rezonu mimo iż w poprzedniej kolejce jego drużyna nie potrafiła pokonać u siebie FC Basel. - To przypadek i pech. Mieliśmy 27 sytuacji do zdobycia gola i sześć lub siedem groźnych główek. Jeśli nadal będziemy tak grać, zwycięstwa przyjdą - powiedział. Francuski trener jest optymistą, bo Michael Owen wreszcie się odblokował i zaczął strzelać gole (hatt-trick z Manchesterem City). - Ani przez moment nie wątpiłem, że to najlepszy strzelec Priemier League - powiedział Houllier. - Zobaczycie, że zdobędzie w tym sezonie 20, a może nawet 30 bramek. Do zespołu Liverpoolu wraca szwajcarski obrońca Stephane Henchoz. Mimo słabej gry w dwóch poprzednich meczach Champions League angielski zespół jest zdecydowanym faworytem, bo Spartak gra jeszcze gorzej. W pojedynkach z FC Basel i Valencią nie zdobył gola. Stracił pięć.

W drugim meczu grupy B mistrz Hiszpanii podejmuje drużynę z Bazylei i jeśli wygra może być już o krok od awansu do II rundy. - Nasza dobra gra nikogo zaskakiwać nie powinna. Dwa finały Champions League i tytuł mistrza Hiszpanii w ostatnich trzech latach to chyba dobra rekomendacja - powiedział 37-letni obrońca Valencii Amadeo Carboni. - Jesteśmy niewygodnym rywalem dla każdej drużyny na świecie.

W grupie C Real wyjeżdża do Aten na mecz z AEK, którego prezes Makis Psomiadis trafił właśnie do więzienia za machlojki finansowe przy budowie nowego lotniska w Atenach. Idąc do więzienia mianował swoim następcą 18-letniego syna Stawrosa, który by rządzić klubem musiał przerwać studia w Londynie.

AEK ma kłopoty z kontuzjami. Urazy leczą Grigoris Georgatos, Vassils Borbokis, Dimitris Nalitzis, Michael Kreek i Elias Atmatsidis. Real Poleciał do Aten bez Ronaldo, który wciąż nie może doczekać się na debiut w barwach królewskiego klubu. Ale to dla Realu raczej nie problem. Tak jak to, że za Fernando Hierro zagra na środku obrony Francisco Pavon, a za Claude Makelele w pomocy Santiago Solari. Real nie stracił jeszcze gola w Lidze Mistrzów strzelając rywalom aż dziewięć.

W drugim meczu tej grupy Roma zmierzy się z Genk. Trener gospodarzy Sef Vergoossen powiedział, że jego zespół jest o 60 procent gorszy od drużyn takich jak Real Madryt. - W Lidze Mistrzów dajemy z siebie 110 procent, ale to może nie wystarczyć - dodał. Może nie wystarcza na Real, ale Roma gra ostatnio fatalnie. W Lidze Mistrzów nie zdobyła jeszcze gola. Ale tym razem zagra wreszcie z Francesco Tottim, któremu skończyła się dyskwalifikacja po bójce w meczu z Galatasaray na zakończenie poprzedniego sezonu.

Jeszcze nigdy londyński Arsenal nie zachwycał w Lidze Mistrzów tak jak w tym roku. Dwa zdecydowane zwycięstwa nad Borussią Dortmund 2:0 i PSV Eindhoven 4:0 poparte doskonałą grą w Premier League (wygrana z Leeds 4:1 na wyjeździe w ostatniej kolejce i pierwsze miejsce w tabeli). Jeśli zespół Arsene'a Wengera wygra w Auxerre (gospodarze zagrają bez kontuzjowanego napastnika Djibrila Cisse i pomocnika Lionela Mathisa) będzie się mogli czuć już niemal pewny awansu. W Arsenalu kontuzjowanego Maryna Keowna znów zastąpi Francuz Pascal Cygan.

Grupa A:

PSV EINDHOVEN - BORUSSIA DORTMUND, AUXERRE - ARSENAL

Grupa B:

LIVERPOOL - SPARTAK MOSKWA, VALENCIA - FC BASEL

Grupa C:

AEK ATENY - REAL MADRYT, GENK - AS ROMA

Grupa D:

INTER MEDIOLAN - OLYMPIQUE LYON, ROSENBORG TRONDHEIM - AJAX AMSTERDAM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.