27-letni Johansson nie wystąpił w żadnym turnieju od początku sierpnia, kiedy odpadł w pierwszej rundzie Masters Series w Cincinnati. Powodem jego dwumiesięcznej absencji było odnowienie się kontuzji barku oraz nadwerężenie mięśni prawego przedramienia.
- Lekarze nie widzą przeciwwskazań bym wrócił, poza tym mam za sobą kilka treningów i wszystko wydaje się być w najlepszym porządku. Nawet przy serwisie nie mam żadnych problemów z ręką - powiedział Szwed. - Teraz najważniejszym celem do jakiego zmierzam, jest zapewnienie sobie prawa startu w kończącym sezon Masters Cup".
W turnieju Masters Cup (z pulą nagród 3,7 mln dol.), który odbędzie się w połowie listopada w Szanghaju wystartuje siedmiu pierwszych tenisistów w rankingu ATP Champions Race oraz najwyżej sklasyfikowany (najniżej na pozycjach między ósmą a 20.) triumfator turnieju zaliczanego do Wielkiego Szlema.
Aby uzyskać prawo występu w Szanghaju Johansson - obecnie 14. w ATP Champions Race - musiałby wyprzedzić zwycięzcę US Open, Pete'a Samprasa, który jest sklasyfikowany na 12. pozycji. Amerykanin ma na koncie o 35 punktów więcej.