Sportowcy z całego świata uczczą dziś pamięć ofiar tragedii 11 września.

Mecze baseballa w Stanach Zjednoczonych zostaną przerwane o godzinie 9.11, kiedy zawodnicy i kibice obejrzą filmy poświęcone zabitym przez terrorystów. Piłkarze Premier League rozegrają dzisiejsze mecze ligowe z czarnymi opaskami na ramionach, a poprzedzi je minuta ciszy. Podobnie dyrektywy wydał ligowcom Niemiecki Związek Piłki Nożnej. Organizatorzy kolarskiego wyścigu Vuelta Espana także ogłosili, że chcą uhonorować pamięć ofiar, ale nie podali żadnych szczegółów.

W ubiegłym roku najszybciej zareagowała zawodowa ligowa baseballa, przekładając wszystkie mecze zaplanowane na dzień i dwa dni po zamachu. Po raz pierwszy w historii rozgrywki World Series przeciągnęły się do listopada, a drużynie New York Yankees, nielubianej nigdzie poza Bronksem, zaczęli kibicować wszyscy. Mecz z Arizona Diamondbacks jej zawodnicy rozegrali w hełmach strażackich i policyjnych. Dzisiaj Jankesi grają z Baltimore i ich mecz będzie najlepiej strzeżonym w historii. Specjalne środki bezpieczeństwa zapowiedzieli także organizatorzy mistrzostw świata w siatkówce kobiet, na których Amerykanki zmierzą się w Bremie z Kubankami.

W Mediolanie pokazowy mecz piłkarski rozegra drużyna złożona z kierowców Formuły 1 (m.in. z Michaelem Schumacherem) i projektantów mody, który poprowadzi trener Marcello Lippi. Dochód zostanie przeznaczony na pomoc rodzinom ofiar tragedii.

W ubiegłym roku tuż po tragedii Amerykanie odwołali większość imprez sportowych. Podobnie zareagowała Europa - przełożono m.in. wszystkie mecze w ligach angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej i niemieckiej. W dniu zamachu rozegrano jednak wszystkie spotkania Ligi Mistrzów, co spotkało się z ostro skrytykowała prasa w wielu krajach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.