Żużel. Gollob poobijany, ale nie zrezygnowany

PRZEGLĄD PRASY. - Dwa wypadki w dwa dni to duża rzecz, nawet jak na żużlowca. Rehabilitacja trwa, ale to nie przeszkodzi mi w skutecznym ściganiu się w sobotę, w Grand Prix Skandynawii - mówi na łamach ?Przeglądu Sportowego? Tomasz Gollob

Po sześciu z 11 tegorocznych eliminacji mistrzostw świata nasz najlepszy żużlowiec jest drugi w klasyfikacji generalnej. Mistrz świata z ubiegłego roku traci 22 punkty do Amerykanina Grega Hancocka. Dużo, ale Gollob nie zamierza odpuszczać. - Przede mną jeszcze pięć rund. Zdobyć można 120 punktów, więc nadal jestem w grze - przekonuje

Po wypadkach w Szwecji i w Gorzowie Wielkopolskim Gollob narzeka na ból kolana, ale najbliższych zawodów się nie boi. Na G&B Stadium w Malillii król czarnego sportu w ostatnich latach osiągał bardzo dobre wyniki. Przed rokiem był tam trzeci, dwa lata temu wygrał, a w 2007 roku zajął drugie miejsce. Z kolei Hancock w Grand Prix Skandynawii nigdy nie stanął na podium.

Tak się walczy o mistrzostwo świata - Gollob, znaczy kapitan ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA