Piach w trybach Motoru Lublin. Wspiera go PiS i PO, a on nie gra

Krótka piłka. Felieton Wiesława Pawłata

Tak korzystnej koniunktury jeśli chodzi o Motor to jeszcze nie było. Radni PiS i PO zgodzili się na proponowane przez prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka dokapitalizowanie klubu, który jest spółką akcyjną, a głównym jej udziałowcem jest miasto. Mało tego - przystali również na całkowite oddłużenie klubu. Oczywiście w zamian chcą spełnienia kilku warunków, między innymi awansu sportowego. To naturalne, tym bardziej że w tych warunkach finansowych, treningowych i meczowych wydaje się, że jak na tę klasę rozgrywek futbolistom może brakować tylko ptasiego mleka.

Niestety jeśli chodzi o kwestie piłkarskie, to jak na ironię losu - w tak istotnym dla siebie momencie zespół totalnie zawodzi. Po serii niepowodzeń zarząd postanowił sięgnąć graczom do kieszeni, postawił też przed drużyną ultimatum zdobycia sześciu punktów w dwóch najbliższych spotkaniach, co już nie zostało spełnione. Wobec tego zapowiadane są kolejne restrykcje.

Trudno powiedzieć jakie, bo w tym przypadku wygląda na to, że z próżnego i Salomon nie naleje. Zwykle są trzy przyczyny zapaści sportowej - słaby zespół, zły trener i kwestie finansowo-organizacyjne. Jeśli wykluczyć dwie ostatnie, bo trener też już został zmieniony, pozostają piłkarze. Nie wiem, czy jakiekolwiek kary odniosą tu skutek, zresztą nagrody też, bo jak mówił pewien klasyk, z konia pociągowego wyścigowego zrobić się nie da. Najlepiej było to widać podczas ostatniego meczu z Podhalem, kiedy to Motor miał za wszelką cenę wygrać. Niestety na przybyszach spod Tatr nie zrobiło to żadnego wrażenia, wręcz przeciwnie, wsypali nieco piachu w tryby Motoru, bo ten zamiast u siebie zwyciężyć, to zaledwie z góralami zremisował.

Z kolei Machiavelli dowodził, że cel uświęca środki. W tym przypadku prezes Waldemar Leszcz stanie przed nie lada wyzwaniem, bo zastanawiam się po jakie szef klubu ma sięgnąć teraz metody, aby trafić tam, gdzie trzeba.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

źródło: Okazje.info

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.