Lech Poznań. Co się dzieje z Nickim Bille? Kiedy wreszcie wróci do gry?

Nicki Bille nie grał od meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Pucharze Polski, w którym na początku sierpnia strzelił dwa gole. Wkrótce potem doznał urazu pachwiny, z którym zmaga się do dzisiaj. Od jego ostatniego występu minęły prawie dwa miesiące, a wciąż nie wiadomo kiedy dokładnie duński snajper będzie mógł wrócić do treningów z Kolejorzem.

W środę rano Nicki Bille poleciał na kilka dni do Barcelony, gdzie przejdzie kolejną już konsultację medyczną. Wcześniej Duńczyk odwiedził już kliniki w Berlinie i Kopenhadze. - Mam nadzieję, że po powrocie z Barcelony będzie mógł wznowić zajęcia z drużyną i z powrotem będzie jej częścią - przyznaje trener Lecha Nenad Bjelica. Chorwacki szkoleniowiec regularnie wyraża jednak takie nadzieje, a Duńczyk nie wraca do treningów. - Robimy wszystko, żeby mógł wrócić - zapewnia jednak trener Lecha.

Od powrotu Duńczyka do pełni sił i formy zależeć będą ruchy transferowe, jakich Lech może dokonać w przerwie zimowej. W tej chwili sztab szkoleniowy ma bowiem do dyspozycji tylko dwóch napastników Marcina Robaka i 19-letniego Dawida Kownackiego. Robak strzelił w tym sezonie ekstraklasy już pięć goli, co stanowi więcej niż połowę całego dorobku Kolejorza! Nie można jednak polegać tylko na jednym snajperze, który w dodatku w poprzednim sezonie zmagał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. - Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja z Nickim Bille, czy ktoś odejdzie, czy nie. Mam pomysły na wzmocnienia, ale uważam, że mamy całkiem dobrą drużynę - przyznaje Bjelica.

Nicki Bille zagrał w tym sezonie w pięciu meczach ekstraklasy, oraz w meczu Pucharu Polski i Superpucharze Polski. Odkąd w styczniu ubiegłego roku trafił do Lecha rozegrał w niebiesko-białych barwach osiemnaście spotkań, w których strzelił pięć goli.

źródło: Okazje.info