Przed przerwą derbowe starcie rozczarowało. Emocji, składnych akcji, czy też strzałów na bramkę było jak na lekarstwo. Nie dziwi zatem, że obaj bramkarze: Paweł Młodziński (Broń) i Sebastian Przyrowski (Pilica) nie mieli zbyt dużo pracy.
Po zmianie stron mecz się ożywił. Lepiej zaczęła Pilica, ale jej akcje w ofensywie Broniarze w porę stopowali. Dopiero po godzinie rywalizacji gospodarze przejęli inicjatywę i w efekcie wreszcie trafili do siatki gości. Na 1:0 wcelował Nowosielski, który z 16 metrów przymierzył, piłka otarła się po drodze o jednego z obrońców, lobując bezradnego w tej sytuacji Przyrowskiego. W końcówce golkiper Pilicy uchronił swój zespół przed jeszcze wyższą porażką. Przede wszystkim obronił kąśliwe strzały Dominika Leśniewskiego i Bartłomieja Książka. Wygrał pojedynki z Kamilem Czarneckim i Nowosielskim. Z pomocą byłemu reprezentantowi Polski przyszedł też defensor Adrian Karasek, który w doliczonym czasie wybił piłkę z linii bramkowej.
Jeśli chodzi o ofensywę Pilicy to warta odnotowania była jedna akcja, a właściwie stały fragment. Kwadrans przed końcem z rzutu wolnego (z ok. 17 metrów) technicznie strzelił Marcin Rawski, jednak futbolówka poszybowała nad poprzeczką. To było za mało, by z radomia wywieźć przynajmniej remis.
Broń Radom - Pilica Białobrzegi 1:0 (0:0). Bramka: Nowosielskki (65.).
Broń: Młodziński - Pietralski, Wicik, Sala, Dobosz, Bojek (88. Nogaj), Oziewicz (83. Książek), Leśniewski (90. Krukowski), Nowosielski, Czarnecki,
Pilica: Przyrowski - Michalski (90. Paterek), Kacperkiewicz, Karasek, Jaworski, Bykowski, Puton, Kornacki, Rawski, Skałbania, Obłuski (76. Hernik).