Aleksandar Holiga [chorwacki dziennikarz, pisze m.in. dla Guardiana i Blizzarda]: - W tym momencie to zdecydowanie jedno z najgorętszych nazwisk trenerskich w kraju. Był szanowany już jako piłkarz grając w NK Osijek i później jako zawodnik grający za granicą. Poradził sobie jako trener w Austrii i później w Spezi w Serie B. Był jednym z ekspertów telewizji krajowej podczas ostatniego Euro we Francji. Nic specjalnego, ale pokazał, że ma dużą wiedzę taktyczną, którą przede wszystkim potrafi przekazać widzowi. To rzadkie w Chorwacji.
- Nie do końca. Ante Cacić został wybrany przez federację już od początku tej całej zawieruchy związanej z wyborem nowego selekcjonera. Rzucili po prostu kilka nazwisk do mediów, miejscowych i zagranicznych, by to wyglądało jak prawdziwe wybory, a oni spośród tej puli wybiorą najlepszego kandydata. Ale wszyscy wiedzieli, że to farsa i Cacić obejmie to stanowisko. Ale faktycznie, Bjelica był wśród tych kilku nazwisk, a to już samo w sobie coś mówi. Jeśli rywalizacja o posadę selekcjonera byłaby otwarta, to bez wątpienia byłby jednym z poważniejszych kandydatów.
- To dobry trener, ale nie będzie jak "Cholo". Może faktycznie jest trochę podobny do trenera Atletico...
- Przede wszystkim bardzo serio traktuje futbol. Wymaga od piłkarzy absolutnego poświęcenia i dyscypliny. Naprawdę.
- Jest elastyczny. Nie ma swojego żelaznego ustawienia. Lubi zmieniać taktykę.
- To jeden z tych gości, w których ludzie szybko się zakochują i bardzo szybko zaczynają ich szanować. Jest szczery i bardzo pracowity. Do tego charyzmatyczny, ale nie populista. Będzie dobrze pracował dla Lecha.
- Nie, szczerze mówiąc rzadko chwalę chorwackich trenerów. Ale Bjelica jest inny. Ma to coś.
Profil Aleksandara Holigi na Twitterze
źródło: Okazje.info