Radomiak zainteresowany Lisowskim, oraz napastnikiem...

Tomasz Lisowski jest już po trzech treningach z zespołem Radomiaka a jego ewentualna przyszłość klubowa w zespole Zielonych, ma się wyjaśnić w najbliższych dniach. Z powodu urazu Szymona Stanisławskiego, klub nie wyklucza również, że do końca sierpnia w Radomiaku zobaczymy nowego napastnika.

Lisowski, która ma za sobą wiele występów na boiskach polskiej ekstraklasy od poniedziałku trenuje z zespołem. Boczny obrońca jest oczywiście w kręgu zainteresowań II-ligowca, ale na ostateczną decyzje ze strony klubu kibice muszą poczekać, co najmniej kilka dni.

- Tomek jest bardzo dobrym i doświadczonym piłkarzem. Oczywiście nie jest żadną tajemnicą, że trenuje z nami, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy zagra w Radomiaku. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że po raz ostatni grał on w listopadzie 2015 roku, a później leczył kontuzję. Dlatego też w środę piłkarz wykona badania lekarskie u nas w Radomiu, a w czwartek w tym samym celu uda się jeszcze do Warszawy. Po nich podejmiemy decyzję - przyznał szkoleniowiec.

Trener Liczka nie zaprzecza również temu, że klub w obecnej sytuacji kadrowej stanął niejako pod ścianą i szuka napastnika. - Nasza sytuacja jest trudna. Wiadomo, że mamy w kadrze wielu napastników, ale o ile mogliśmy przypuszczać, że prędzej czy później piłkarze będą pauzować za kartki, tak już na samym początku wypadło nam z gry z powodu kontuzji dwóch ważnych napastników. Powiem tak, jeśli znajdzie się jakiś dobry napastnik, to nie wykluczone, że zostanie dołączony do klubu - podsumował Liczka.

Przypominamy, że tylko do końca sierpnia otwarte jest okienko transferowe w Polsce.

Więcej o:
Copyright © Agora SA