Po pięciu kolejnych porażkach podopiecznym Daniela Puchalskiego w meczu o zajęcie 15. lokaty przyszło grać z Grecją. Nasi reprezentanci, tym razem z uwagi na terminarz, musieli udać się do hali Zespołu Szkół Budowlanych (wcześniejsze mecze biało - czerwoni rozgrywali na MOSiRze wyj. Red.). Jak się miało okazać ten obiekt okazał się niezwykle szczęśliwy, bowiem gospodarze w końcu sięgnęli po wygraną.
Ta pozwoliła im jedynie godnie pożegnać się z mistrzostwami, bowiem już wcześniej - po porażce nad Bośnią i Hercegowiną - wiadomo było, że Polacy opuszczą Dywizję A.
Za to w wielkim finale turnieju zmierzyły się ze sobą reprezentacje: Hiszpanii oraz Litwy. Najpierw jednak kibice z całej Europy zsiadający w hali MOSiR-u obejrzeli niezwykle dramatyczny i zakończony po dogrywce triumfem Turków, mecz o trzecie miejsce.
W końcu sam finał również nie rozczarował. Wprawdzie Hiszpanie przez całe spotkanie mieli nieznaczną przewagę nad rywalami z Litwy, ale ich pogoń w ostatniej kwarcie omal nie doprowadziła do dogrywki. W samej końcówce lepsi okazali się jednak koszykarze z Hiszpanii, a Litwinom pozostały srebrne medale.
MVP całego turnieju wybrany został Usman Garuba z ekipy triumfatorów.