Rio 2016. Daszek łowca bramek, Brazylia ekspres i fenomenalny Toledo!

W pierwszym występie na turnieju olimpijskim w Rio, reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przegrała z gospodarzami Brazylią 32:34 (13:16). W meczu wystąpiło trzech zawodników Orlen Wisły Płock: Adam Wiśniewski i Michał Daszek, który rzucił 8 bramek! W ekipie "Canarinhos" fenomenalne spotkanie rozegrał Jose de Toledo!

W pierwszych siódemka Polski i Brazylii wyszło dwóch zawodników Orlen Wisły Płock: lewoskrzydłowy Adam Wiśniewski i Brazylijczyk Jose de Toledo. Początek spotkania w wykonaniu Polaków był fatalny. Długo nie mogli znaleźć recepty na piekielnie szybkich gospodarzy, przegrywali po sześciu minutach 0:4. Pierwszego gola dla biało-czerwonych zdobył dopiero z rzutu karnego Karol Bielecki. Ale gospodarze z każdą kolejną minutą się rozkręcali, powiększając przewagę do pięciu trafień (9:4).

Polacy nie dość, że mieli problemy ze sforsowaniem brazylijskiej obrony, to jeszcze w bramce gospodarzy kapitalnie spisywał się Cesar Augusto Almeida. Bramkarz "Canarinhos" zdobył też gola przerzucając niemal całe boisko i trafiając do pustej bramki. W tym czasie biało-czerwoni grali w osłabieniu i wycofali bramkarza.

Po kwadransie Polacy zaczęli mocniej grać w obronie, poprawili atak i mozolnie odrabiali straty. Najpierw do dwóch, a na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy na jedno trafienie (12:13). Kiedy wydawało się, że już mają Brazylijczyków, ci znów odskoczyli. Prowadzili już czterema trafieniami, w ostatniej akcji przed przerwą biało-czerwoni zmniejszyli dystans do trzech bramek.

W pierwszej połowie Adam Wiśniewski zdobył bramkę, dostał upomnienie żółtą kartką. Michał Daszek rzucił dwie bramki. W ekipie Brazylii bardzo aktywny był Jose de Toledo. 22-letni prawy rozgrywający Orlen Wisły Płock zaliczył cztery trafienia na pięć prób. Raz też został odesłany przez sędziów na dwie minuty na ławkę kar.

Druga połowa tylko przez pierwszy kwadrans była wyrównana. W tym czasie m.in. drugi bramkarz Brazylii Mike Santos skopiował wyczyn swojego reprezentacyjnego kolegi Almeidy z pierwszej połowy i też wpisał się na listę strzelców. W dobrej dyspozycji strzeleckiej był Michał Daszek, który do swojego dorobku dołożył jeszcze sześć bramek. Z ośmioma trafieniami (na osiem prób!) był najskuteczniejszym graczem w polskim zespole.

Podopieczni selekcjonera Tałanta Dujszebajewa na sześć minut przed końcem przegrywali sześcioma bramkami (25:31). Cały czas gonili rywala, starali się zmniejszyć dystans. Częściowo im się to udało, na nieco ponad dwie minuty przed końcową syreną tracili tylko trzy bramki. Ale świetnie dysponowani tego dnia gospodarze, nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Z ośmioma bramkami na koncie spotkanie kończył również Jose de Toledo, który był najlepszym strzelcem reprezentacji Brazylii.

Kolejny mecz polscy piłkarze ręczni rozegrają we wtorek o godz. 16.30 z Niemcami.

Polska - Brazylia 32:34 (13:16)

Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski - Krzysztof Lijewski, Mateusz Jachlewski 3, Przemysław Krajewski 3, Karol Bielecki 7 (1), Adam Wiśniewski 1, Bartosz Jurecki 3, Michał Jurecki 5, Kamil Syprzak 2, Michał Daszek 8, Mateusz Kus, Łukasz Gierak 2, Michał Szyba

Brazylia: Cesar Augusto Almeida 1, Maik Santos 1 - Henrique Teixeira 4, Joao da Silva 4, Jose de Toledo 8, Thiagus Santos 5, Alexandro Pozzer 3, Fabio Chiuffa 3, Oswaldo Santos Guimaraes 1, Leonardo Santos 2, Andre Soares 1, Haniel Langaro 1.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.