Kamil Kosowski: Bogusław Cupiał? Takiego zapaleńca wśród właścicieli klubów w Polsce nie było

PRZEGLĄD PRASY. - Coś się skończyło. Nie wiem tylko, czy definitywnie - tak o zmianie właścicieli w Wiśle na łamach "Dziennika Polskiego" mówi Kamil Kosowski, były piłkarz krakowskiego klubu.

Rządy w Wiśle objęli Jakub Meresiński i Marek Citko. To zakończyło 19-letnią erę Bogusława Cupiała i Tele-Foniki. - Jak to przyjąłem? Pierwsze uczucie to był smutek. Nie będę tego krył. Rzeczywiście, coś się skończyło - opowiada Kosowski. - Nie wiem tylko, czy definitywnie, bo gdy spotkałem się w Gdańsku na meczu Lechia - Wisła z prezesem Kapką, to nawet żartowałem, że kto wie, czy za jakiś czas prezes Cupiał nie odkupi ponownie klubu. (...) Odnoszę wrażenie, że jeszcze wszyscy przeżywają odejście Bogusława Cupiała z Wisły. Myślą o tym, co było przez te ostatnie 19 lat.

Kosowski liczy, że kibice podziękują Cupiałowi i rozwiną dużą flagę z jego wizerunkiem (tzw. sektorówkę). Bo "temu człowiekowi należy się to jak chyba nikomu innemu". - Takiego zapaleńca wśród właścicieli klubów w Polsce nigdy przecież nie było i nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie - twierdzi były pomocnik.

Cały wywiad TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.