Trener Piasta: Była ręka w naszym polu karnym [OPINIE]

- Straciliśmy bramkę, ale na szczęście była nasza szybka reakcja. Była też ręka w polu karnym, którą pozostawię Państwa ocenie - powiedział Tomasz Wilman, trener Korony Kielce po remisie 1:1 z Piastem Gliwice

Tomasz Wilman, trener Korony

- Ciężko powiedzieć, kto był faworytem meczu i kto miał więcej okazji do zdobycia gola. W pierwszej połowie mecz nie był ładny dla oka, ale my też tak chcieliśmy grać. Piast nie był w stanie nas niczym zaskoczyć. W końcówce mieliśmy dwie dobre sytuację, które powinniśmy wykorzystać. Po przerwie wdarło się w nasze szeregi trochę chaosu. Graliśmy odważnie, ale Piast mógł kontratakować. Straciliśmy bramkę, ale na szczęście była nasza szybka reakcja. Była też ręka w polu karnym, którą pozostawię Państwa ocenie. Pozostaje trochę niedosyt, bo mogliśmy wygrać.

Jiri Necek, trener Piasta

- W pierwszej połowie była bardzo zacięta walka. Jesteśmy świadomi, że taka gra mogła nie podobać się kibicom, gdyż wiele sytuacji bramkowych nie stworzyliśmy. Po przerwie było lepiej. Spotkanie się otworzyło, obie drużyny rzuciły się do odważniejszych ataków. Korona zaczęła grać na dwóch napastników i musieliśmy też zmienić naszą taktykę. Strzeliliśmy bramkę, ale też bardzo szybko gospodarze doprowadzili do remisu. Była taka sytuacja w naszym polu karnym, w którym była ręka. Muszę jednak stanąć w obronie sędziego, gdyż było to bardzo trudne do oceny. Moim zdaniem podjął prawidłową decyzję. W końcówce zmieniliśmy kilku zawodników, stworzyliśmy szansę i mogliśmy nawet wygrać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.