Wielkie ambicje Espadonu Szczecin

- Mamy ambitne plany, chcemy się liczyć w tym sezonie, dlatego cieszymy się dużym zainteresowaniem ze strony sparingpartnerów - mówi Marcin Nowak, dyrektor sportowy Espadonu. Po 13 latach Szczecin ma znów swój klub w siatkarskiej ekstraklasie.

Espadon powstał na bazie Morza Bałtyk Szczecin, które w latach 80. (jeszcze jako Stal Stocznia) należało do najlepszych siatkarskich drużyn Polski (dwa mistrzostwa kraju). W latach 90. zdobyło jedno wicemistrzostwo i jeden brązowy medal. Później sukcesów już nie było, a w 2003 r. klub zbankrutował.

Skuteczna odbudowa po latach

W ostatniej dekadzie nikt nie był w stanie odbudować tej dyscypliny sportu w naszym mieście. Dwa lata temu klub przejęli byli zawodnicy i pod nową nazwą "Espadon" ponownie zaczęli go wprowadzać na siatkarskie salony.

- Cieszę się, że po 13 latach męska siatkówka na najwyższym poziomie wraca do Szczecina. Ostatni poważny kontakt z tym miastem miałem w czasach, gdy grał tutaj mój przyjaciel Paweł Zagumny (w latach 1997 - 2000 - red.). Zawsze chwalił Szczecin - mówi Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. - Dobrze, że za reaktywację męskiej siatkówki zabrali się ludzie, którzy świetnie znają dyscyplinę. To byłe gwiazdy tego sportu. Pozostaje mi powitać Espadon w lidze mistrzów świata.

Władze związku bardzo chciały, by Szczecin wrócił do ekstraklasy, dlatego otworzyły zamkniętą dotąd ligę - poszerzyły rozgrywki do 16 drużyn, dzięki czemu awansować mogły Espadon i GKS Katowice.

Duże transfery, głośne nazwiska

Ambicje szefostwa klubu nie kończą się na awansie. Zespół przeszedł gruntowną przebudowę. W kadrze drużyny z poprzedniego sezonu pozostało tylko pięciu zawodników: Bartosz Cedzyński, Janusz Gałązka, Maciej Wołosz, Patryk Orłowski oraz Czech Michal Sladecek.

- Jako beniaminek [w sporcie to zespół, który dopiero awansował - red.] byliśmy w dość niekomfortowej sytuacji, ponieważ do końca nie wiedzieliśmy, czy Plus Liga zostanie poszerzona, a co za tym idzie, czy w ogóle w niej zagramy - mówi dyrektor Marcin Nowak. - Wbrew przeciwnościom losu udało nam się jednak zamknąć kadrę. Wszystkich nowych siatkarzy mamy już dogadanych, ale podpisaliśmy z nimi dopiero wstępne prekontrakty, dlatego o nazwiskach będę mógł mówić dopiero od poniedziałku. Zapewniam, że są to zawodnicy mający za sobą grę w reprezentacjach narodowych. Na razie mogę potwierdzić, że wypożyczyliśmy Bartłomieja Klutha z Lotosu Trefla Gdańsk, który zwiększy rywalizację w ataku.

Wiadomo, że do drużyny na pewno dołączy legenda reprezentacji Polski Dawid Murek. 39-letni atakujący ma na koncie 277 występów w biało-czerwonych barwach, a także grę w czołowych zespołach Europy. Doświadczony siatkarz ma grać na pozycji libero.

Kolejne nazwiska na łamach serbskich mediów zdradził trener Milan Simojlović, który pozostanie na swoim stanowisku. Do Espadonu ma dołączyć między innymi trzech obcokrajowców: Bułgarzy rozgrywający Georgi Bratoew (brązowy medalista mistrzostw Europy) i atakujący Danaił Miłuszew, a także przyjmujący Serb Ivan Borovnjak. Według Simojlovicia Espadon wypożyczy także Łukasza Perłowskiego z Asseco Resovii Rzeszów.

Trener na lata?

Trener uważa, że zespół jest znacznie silniejszy niż w ubiegłym sezonie. Simojlović jest pierwszym w historii trenerem z Serbii, który będzie prowadził siatkarską drużynę w polskiej ekstraklasie. Zamierza tutaj zostać na dłużej, dlatego do Szczecina sprowadza całą rodzinę.

Na początku poprzedniego sezonu był asystentem swojego rodaka Dejana Brdovicia. Ten zmarł w grudniu i szefostwo klubu Simojloviciowi powierzyło zadanie wprowadzenia Espadonu do Plus Ligi.

- Milan zostaje na stanowisku. Wywalczył sobie to miejsce dobrymi wynikami i zasłużył na szansę prowadzenia drużyny w ekstraklasie - mówi Nowak. - Udowodnił, że jest bardzo dobrym fachowcem.

Espadon przygotowania rozpocznie 1 sierpnia. Na pierwszym treningu mają się pojawić wszyscy nowi zawodnicy. Głównym etapem okresu przygotowawczego będą towarzyskie turnieje.

- Dostaliśmy bardzo dużo zaproszeń i to już jakiś czas temu - mówi Nowak. - Wszyscy wiedzą, że mamy ambitne plany i chcemy się liczyć w tym sezonie, dlatego cieszymy się dużym zainteresowaniem ze strony sparingpartnerów. W sierpniu Espadon zagra między innymi w Elblągu, Rypinie (koło Torunia) oraz pod Radomiem. A we wrześniu szczecińską drużynę czeka sparing z zespołem z Niemiec.

Mecze nie tylko w Szczecinie

Większość spotkań Espadon będzie rozgrywał w szczecińskiej hali Azoty Arena. Część terminów będzie pokrywała się jednak z meczami innych lokalnych drużyn halowych (Chemik Police, Wilki Morskie, trzy Pogonie ), dlatego niewykluczone są chwilowe przeprowadzki. Klub zgłosił również halę w Policach, a swoją markę chce promować w całym regionie. Możliwe, że Espadon zagości również w Koszalinie, Kołobrzegu czy Stargardzie. Jedyny warunek to zapewnienie hali z przynajmniej 2 tysiącami miejsc.

Prezes klubu Paweł Adamczak mówi, że ceny biletów będą "na poziomie rynkowym", podobne jak w innych klubach.

Szefostwo klubu chce również organizować "Siatkarskie weekendy" - jeśli jednego dnia grałyby i Espadon, i Chemik, to kibice mogliby wejść na oba spotkania na jeden bilet.

Prezesi zamierzają również otworzyć szkołę mistrzostwa sportowego w Policach, która ściągałaby do naszego regionu najzdolniejszych młodych siatkarzy z całego kraju.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.