Marcin Płuska, trener Widzewa: "Czas podsumowań jeszcze nadejdzie"

Widzew w sobotę wygrał dwa mecze kontrolne podczas zgrupowania w Wolborzu. - Wynik cieszy, ale nie to jest najważniejsze - mówi trener Widzewa Marcin Płuska

Widzew wygrał z Lechem II Poznań 2:0, a Szczerbca Wolbórz pokonał aż 9:0. - Wynik cieszy, bo wygraliśmy oba mecze, ale nie to w grach kontrolnych jest najważniejsze - mówi Marcin Płuska, trener Widzewa. - Bardziej skupiamy się na elementach, nad którymi pracujemy na treningach. Potem chcemy je realizować w meczach.

Trener Widzewa podkreśla, że na ocenę zawodników jest jeszcze za wcześnie. - Każdy z nich miał okazję wystąpić w różnym wymiarze czasowym, z różnymi przeciwnikami - mówi szkoleniowiec. - Niektórzy mieli łatwiej, a inni trudniej. Czas indywidualnych podsumowań przyjdzie po zgrupowaniu w Wolborzu. Wtedy będziemy mieli dużą wiedzę na temat poszczególnych zawodników i będziemy mogli umiejscowić piłkarzy w jedenastce, osiemnastce czy rezerwach.

Płuska nie ukrywa, że w meczu ze Szczerbcem jego podopieczni dali z siebie wszystko. - Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem i widać to było po naszych piłkarzach - mówi szkoleniowiec. - Mimo że do przerwy prowadziliśmy różnicą pięciu bramek, na drugą wyszliśmy z nastawieniem, by zdobywać kolejne. Nie była to jednostka treningowa, ale normalny mecz kontrolny. Miło nas przywitali też kibice, którzy jeżdżą za drużyną nawet na mecze sparingowe.

Przed widzewiakami jeszcze kilka dni bardzo trudnej pracy. - Jest ciężko, a zawodnicy czują w nogach trudy treningów - mówi Płuska. - Widać to gołym okiem na boisku, bo biegają w jednostajnym tempie. W środowym meczu z Elaną będą poruszać się jeszcze wolniej, ale wszystko po to, by starczyło nam sił na całą trzecioligową rundę wiosenną.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.