Tamas Kadar miał wrócić do treningów z Lechem Poznań ponad tydzień wcześniej. Węgierski obrońca najpierw odpoczywał po Euro 2016, ale później otrzymał od Kolejorza zgodę na negocjacje w sprawie transferu do innego klubu. Zainteresowanie Kadarem wyrażały włoskie kluby, między innymi Palermo.
Na razie z transferu jednak nic nie wyszło i Tamas Kadar wrócił do Poznania. W czwartek wziął udział w pierwszych zajęciach z zespołem Lecha. Nie wiadomo jednak, czy będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowiego już na niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin. - On był 3,5 tygodnia bez treningu i musimy o tym pamiętać. Jest piłkarzem Lecha i może zagrać w niedzielę. Decyzja będzie należała od trenera Urbana - mówi drugi trener Kolejorza Kibu Vicuna.
Pod nieobecność Tamasa Kadara w dwóch pierwszych meczach Lecha Poznań na lewej obronie z powodzeniem zagrał 18-letni Robert Gumny.