Guzmics ostatni miesiąc spędził z reprezentacją Węgier, występującą na mistrzostwach Europy we Francji. Obrońca Wisły był podstawowym stoperem Węgrów, którzy sprawili sporą niespodziankę, wygrywając grupę F i awansując do 1/8 finału. Tam zbyt silna okazała się dla nich Belgia, z którą przegrali 0:4.
Węgrzy odpadli z turnieju 26 czerwca, ale Guzmics dostał od trenera dwa tygodnie na odpoczynek. - Ma urlop do 10 lipca. Pytał, do kiedy może dostać wolne - mówi Wdowczyk.
To zupełnie inna sytuacja niż Guerriera. Haitańczyk grał z reprezentacją na Copa America Centenario. Jego drużyna odpadła już po fazie grupowej, ale skrzydłowy przylot do Polski zapowiedział dopiero na 7 lipca. To bardzo nie spodobało się trenerowi.
- Jedynie się zapowiedział! Nie podoba mi się to, że piłkarz próbuje ustawiać wszystko trochę pod siebie. Miał wydłużony sezon, ale są pewne granice - denerwował się kilka dni temu Wdowczyk.
Wisła zainauguruje ligę 16 lipca. Na początek na własnym stadionie podejmie Pogoń Szczecin.