Bartłomiej Drągowski o krok od Fiorentiny: Chcę iść do przodu

- Podejrzewam, że na początku to będzie zderzenie z większym futbolem. Myślę jednak, że sobie poradzę - mówi Bartłomiej Drągowski.

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

18-letniego zawodnika od podpisania pięcioletniego kontraktu z Fiorentiną dzielą tylko testy medyczne. Jagiellonia za sprzedaż Drągowskiego ma zainkasować podobno 3,2 miliona euro plus ewentualne bonusy finansowe za liczbę występów bramkarza w Serie A.

- Spokojnie. Były takie sytuacje, że rezygnowano z zawodników nawet po zaliczonych testach medycznych. Nawet u nas tak było - zastrzega Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii, ale dodaje również, że wszystkie szczegóły między klubami zostały ustalone.

- Negocjacje trwały od dłuższego czasu. Inne kluby były też zainteresowane pozyskaniem Bartka, ale na dzień dzisiejszy to Fiorentina była najbardziej zdecydowana na jego wykupienie - mówi prezes Jagiellonii. - Przy transferze braliśmy oczywiście też pod uwagę zdanie Bartka. Kierunek włoski mu odpowiada i mam nadzieję, że będzie się nadal rozwijał. Z tego, co się orientowaliśmy, wygląda, że powinien mieć szanse na grę w pierwszej jedenastce, a to ważne.

- Niektórym młodym zawodnikom odradzam transfer, ale w tym przypadku wydaje mi się, że to jest właściwy moment. Jest to charakterny chłopak i należy się cieszyć, że jego kariera rozwija się prawidłowo - dodaje Michał Probierz, trener Jagiellonii. - Bartek idzie do dobrego klubu i uważam, że będzie w nim bronił.

Ostatnio pierwszym bramkarzem piątego zespołu Serie A był Ciprian Tatarusanu. Nie jest jednak pewne, czy Rumun pozostanie w klubie.

- Nie patrzę na to, czy będę grał, czy nie. Jadę walczyć o swoje - podkreśla Bartłomiej Drągowski, który zaznacza też, że przed nim są jeszcze testy medyczne i dopiero po ich przejściu będzie można mówić o tym, że ma nowy klub. - Wydaje mi się, że nie powinno być żadnych problemów z badaniami i wraz z nową drużyną rozpocznę przygotowania do sezonu. Wiem, że sobie poradzę. Mam nadzieję, że pokażę się z dobrej strony i będę grał. Chcę zrobić krok wyżej.

W polskiej ekstraklasie Drągowski rozegrał 64 spotkania. Pierwszy sezon miał kapitalny tak jak cała Jagiellonia. W drugim nie było już tylu spektakularnych interwencji w jego wykonaniu, ale też cały zespół spisywał się słabiej.

- Grałem dwa sezony i sporo się nauczyłem. Był wokół mnie i pozytywny szum, i ten negatywny. Myślę, że w dalszej perspektywie te różne doświadczenia będą procentować. Teraz czas na zbieranie kolejnych szlifów i podbój Europy - zapowiada bramkarz i dodaje: - Jeżeli się chce coś wielkiego w piłce osiągnąć, to trzeba zmienić ligę na silniejszą niż polska. Ja chcę iść do przodu, a więc trzeba wykonać kolejny krok. Podejrzewam, że na początku to będzie zderzenie z większym futbolem. Myślę jednak, że sobie poradzę.

Drągowski opuszcza nie tylko Jagiellonię, ale też rodzinny Białystok.

- Z jednej strony na pewno szkoda wyjeżdżać, bo to moje miasto, tu się urodziłem i spędziłem całe dotychczasowe życie, ale chcę zrobić kolejny krok. Białystok zawsze będzie jednak w moim sercu i zawsze będę tu wracał - kończy Bartłomiej Drągowski.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.