Korona ma problem ze skutecznością. Co z nowym napastnikiem?

W trzecim kolejnym meczu podczas zgrupowania w Wodzisławiu Śląskim podopieczni Tomasza Wilmana nie potrafią zdobyć gola z gry. To nieco przypomina sytuację z przygotowań Korony do rundy wiosennej minionego sezonu.

Wówczas w żadnym z czterech spotkań w trakcie obozu na Cyprze kielczanie nie trafili do bramki rywali. - Nie da się tego porównywać. Zmiany w składzie były wtedy kosmetyczne, teraz przeszliśmy małą rewolucję kadrową i te ostatnie mecze poświęcaliśmy głównie na zgranie poszczególnych formacji - wyjaśnia szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Dodaje jednak, że po środowym pojedynku z reprezentacją AFE (hiszpańskich piłkarzy pozostających bez zatrudnienia) martwi go jedynie nieskuteczność. - Może dla niektórych nasz przeciwnik był trochę egzotyczny, ale w jego składzie zagrało kilku zawodników z przeszłością w Segunda Division, a nawet jeden mający za sobą występy w Primera Division. Na ich tle zagraliśmy dobry mecz. Przede wszystkim pozwoliliśmy Hiszpanom na niewiele we własnym polu karnym, a sami stworzyliśmy mnóstwo okazji do zdobycia bramki - opowiada Wilman. W tej sytuacji wydaje się, że pozyskanie bramkostrzelnego napastnika powinno być transferowym priorytetem Korony na pozostałe do inauguracji sezonu 2016/17 trzy tygodnie. - Zdaję sobie sprawę z tego, że kibiców przede wszystkim interesuje pozycja napastnika, cały czas obserwujemy rynek, ale nie będziemy robić nic na siłę. Chcemy sprowadzać piłkarzy, którzy będą realnym wzmocnieniem drużyny. A nie wykluczam tego, że damy szansę Łukaszowi i Michałowi. Pamiętajmy, że Airam Cabrera też potrzebował dużo czasu, żeby się rozstrzelać. Z nimi może być podobnie - uważa trener Wilman.

Póki co może być za to spokojny o obsadę bramki. Jest już niemal pewne, że w Koronie zagra doświadczony Michal Pesković, który w wodzisławskich sparingach zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Jego ściągnięcie do Kielc wydaje się być konieczne, tym bardziej że wciąż nie wiadomo, jak długa przerwa w grze czeka Zbigniewa Małkowskiego. Uznania w oczach szkoleniowca nie znaleźli za to Vincent Rabiega i Rafał Włodarczyk, obaj po środowym meczu wyjechali z Wodzisławia.

W sobotę czwarty i ostatni sprawdzian Korony w trakcie zgrupowania. Jej rywalem (godz. 10 lub 11) będzie trzeci zespół pierwszej ligi minionych rozgrywek - Zagłębie Sosnowiec. Po popołudniowej odnowie i niedzielnym porannym treningu żółto-czerwoni ruszą w drogę powrotną do Kielc.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.