Euro 2016. W Krakowie kibice "polowali" na reprezentantów Polski

W centrum handlowym, pod hotelem, przed treningiem - wszędzie można było spotkać czyhającym na autografy kibiców reprezentacji Polski.

Najłatwiej było zdobyć autograf jednego z filarów kadry - Kamila Glika. Stoper reprezentacji promował biografię "Liczy się charakter". Każdy, kto przyszedł do Empiku w jednej z galerii handlowych, mógł zdobyć nie tylko autograf, ale także zrobić zdjęcie. Rozmowa o książce trwała około 20 minuty, podpisy i wspólne fotografowanie ponad godzinę.

- Po tak udanych eliminacjach klimat wokół kadry jest taki, jakiego jeszcze nie pamiętam. Od kiedy gram w reprezentacji tak fantastycznie nie było - przyznał Glik. - Teraz wszystko w naszych nogach i rękach ,by kibiców, którzy tak w nas wierzą nie zawieść.

Reprezentanci po dwóch dniach wolnego zbierali się w sobotę. Najpóźniej mieli pojawić się w hotelu Starym tuż przy Rynku Głównym o godz. 16. Pierwsi zameldowali się m.in. Kamil Grosicki, Sławomir Peszko, Arkadiusz Milik i Adam Nawałka. Pod hotelem nie brakowało kolejnych łowców autografów. Niektórym się udało, ale nie wszyscy byli zadowoleni. Na rozdawanie podpisów załapał się także były napastnik reprezentacji i Wisły Kraków - Tomasz Frankowski, który do hotelu przywiózł m.in., albumy ze zdjęciami, tez po autografy. - Zaraz do was przyjdę chłopaki i wszystko załatwimy - mówił do młodych fanów i słowa dotrzymał.

Nie lada gratka czekała też na klientów i pracowników hotelu Heron Live położonym nad jeziorem Rożnowskim. Tak pobyt Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego opisał hotelowy facebook. "Dziś Heron Live Hotel odwiedzili goście specjalni, którzy przylecieli do nas specjalnie na obiad [helikopterem - przyp. red.]. Po krótkim locie, wycieczce motorówką po Jeziorze Rożnowskim oraz podpisali kilka piłek dla naszych gości i pracowników."

Niemal na wyłączność piłkarzy reprezentacji mieli uczestnicy międzynarodowego turnieju dla dzieci Murapol Cup. Mogli zobaczyć trening reprezentacji Polski na stadionie Wisły i zrobić zdjęcia, m.in. takiej jak poniżej:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA