Rosa w nim przegrała różnicą 12 punktów, ale nie to jest najistotniejsze. Gospodarze nie wykorzystali atutu własnej hali, przede wszystkim słabo prezentując się zarówno w ataku jak i zbiórkach. Nie tylko szkoleniowca Wojciecha Kamińskiego, ale również kibiców radomskiego klubu martwił fakt, że gospodarze w tak łatwy sposób dają rywalom zbierać piłki z własnej tablicy.
W czwartek o godz. 20. kolejny czwarty pojedynek finału. Jeśli triumfuje Stelmet, to zakończy finały i będzie mógł odbierać medale za mistrzostwo. - Oczywiście cały czas mamy nadzieję na wygranie ze Stelmetem, ale żeby tego dokonać, to przede wszystkim musimy lepiej zagrać w ataku oraz na deskach, bo gra defensywna wygląda nieźle - oznajmił trener Kamiński.