Lech Poznań - Legia Warszawa. Juniorzy walczą o Ligę Mistrzów

Jeśli juniorzy starsi Lecha Poznań chcą zagrać w młodzieżowej Lidze Mistrzów, muszą odrobić straty z pierwszego meczu półfinałowego Centralnej Ligi Juniorów z Legią Warszawa. Lechici przegrali w stolicy 1:2 po dwóch bramkach straconych w dwie minuty

- Lech grał znakomicie w piłkę, a my tylko za nią biegaliśmy - przyznał po środowym meczu Miłosz Szczepański, autor dwóch goli dla Legii Warszawa. Legioniści, obrońcy tytułu mistrza Centralnej Ligi Juniorów w dwie minuty zdobyli dwie bramki i Lech teraz będzie musiał odrabiać straty. - Przez dwie minuty posypała nam się gra - przyznaje Wojciech Tomaszewski, trener juniorów starszych Lecha, którzy prowadzili w tamtym meczu 1:0. Miłosz Szczepański najpierw niekryty oddał strzał przy dalszym słupku i wyrównał, a kilkadziesiąt sekund później pokonał bramkarza Lecha strzałem głową. A był jednym z najniższych zawodników na boisku - Szczepański ma zaledwie 166 centymetrów wzrostu.

Na szczęście Lecha czeka jeszcze rewanż, w którym lechici mają realne szanse na odrobienie strat. Przed rokiem sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Wtedy też Lech mierzył się z Legią, ale już w finale CLJ. Pierwsze spotkanie wygrali legioniści i to aż 3:0, a rewanż był jedynie formalnością. We Wronkach warszawianie wygrali 3:2. Na boisku wtedy wrzało, bo oprócz pięciu goli obejrzeliśmy też trzy czerwone kartki.

W Lechu wszyscy powtarzają, że kolejna porażka z Legią w Centralnej Lidze Juniorów będzie bolesna, ale i tak nie wynik jest kluczowy, a szkolenie. Juniorzy Kolejorza, odrabiając straty, mogą pokazać, że nie tylko są dobrze wyszkoleni technicznie, ale i mają mocne charaktery. Tego właśnie oczekują kibice - by wychowankowie oddawali za Lecha serce. Szczególnie wtedy, gdy gra się nie układa. Brak woli walki i odpowiedniej reakcji po straconej bramce był największym mankamentem pierwszego zespołu Lecha w minionym sezonie.

Lechowi wystarczy nawet skromna wygrana 1:0, by awansować do finału. - Mam nadzieję, że w rewanżu odwrócimy losy rywalizacji, zagramy w finale, a potem to wygramy - zapowiada pomocnik Lecha Maciej Spychała.

Lech nie ma jednak szczęścia do potyczek w juniorach starszych. O ile w kategorii juniorów młodszych wiedzie prym - wygrał dwa ostatnie sezony, o tyle w CLJ ciągle musi uznać wyższość rywali.

Rewanż z Legią odbędzie się na stadionie we Wronkach. Zawodnicy i sztab Kolejorza wstępnie wyrazili chęć gry na obiekcie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Było to jednak niemożliwe z uwagi na prace nad poznańską murawą. Przed rokiem z kolei sami piłkarze zdecydowali, by grać we Wronkach, gdzie normalnie rozgrywają swoje mecze ligowe.

Początek spotkania w niedzielę o godzinie 13. W drugiej parze półfinałowej Pogoń Szczecin mierzy się z Jagiellonią Białystok, w pierwszym spotkaniu padł remis 2:2. Stawką zwycięstwa w CLJ jest awans do młodzieżowej Ligi Mistrzów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.