Obrońca Stomilu: Naszym celem jest utrzymanie I ligi

- Treningi wyglądają trochę inaczej, choć jest to za krótki okres czasu aby ocenić jakość jednostek szkoleniowych. Czy to przyniesie nam pozytywny skutek - wszystko okaże się dopiero w niedzielę - mówi Tomasz Wełna, obrońca OKS przed niedzielnym spotkaniem z Pogonią Siedlce.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu, biało-niebiescy wciąż nie są pewni utrzymania na zapleczu ekstraklasy. OKS w tym roku nie wygrał ani jednego spotkania, a przewaga Stomilu nad strefą spadkową wynosi zaledwie trzy punkty. W ostatnim meczu przed własną publicznością, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zmierzy się z Pogonią Siedlce, która również walczy o byt w pierwszej lidze na przyszły sezon. Niedzielne spotkanie (godz. 15). będzie także pierwszym, jakie w tym sezonie olsztynianie rozegrają pod wodzą Adama Łopatko, dotychczasowego trenera OKS. Przypomnijmy, że we wtorek z pierwszoligowcem pożegnał się Mirosław Jabłoński, który szkoleniowcem Stomilu był od lipca 2014 roku.

Rozmowa z Tomaszem Wełną, obrońcą Stomilu Olsztyn.

Mateusz Lewandowski: Jak zareagował pan na odejście od zespołu trenera Mirosława Jabłońskiego

Tomasz Wełna: - Odkąd gram w Stomilu, zawsze obecny był przy mnie trener Jabłoński. Przez dwa lata zdążyłem się z nim zżyć i tą decyzję przyjąłem z wielkim bólem serca.

Według pana należało by dać szansę dokończyć trenerowi Jabłońskiemu obecny sezon?

- Ciężko mi jest powiedzieć, czy była to dobra decyzja czy też nie. Z drugiej strony, to nie ja jestem od decydowania o członkach sztabu szkoleniowego naszego zespołu. Moim zadaniem jest granie w piłkę i walczenie o ligowe punkty w każdym spotkaniu.

Na wiosnę nie wygraliście ani razu, a w ostatnim meczu przegraliście z MKS-em Kluczbork aż 0:3. Ciągłe remisy oraz porażki sprawiają, że na boisku nie jesteście pewni siebie?

- Może nam tego brakować, aczkolwiek nie mam pojęcia w czym tkwi problem naszej słabej postawy w tym roku. Ciężko jest zwalać winę na zły okres przygotowawczy bądź brak boiska. W poprzednim sezonie zmagaliśmy się z podobnymi problemami, lecz wtedy daliśmy radę. Wygrywaliśmy mecze i dość pewnie utrzymaliśmy się w pierwszej lidze.

Od początku tego tygodnia trenujecie pod okiem Adama Łopatko. Zauważa pan różnice w treningach, kiedy to jeszcze tydzień temu

- Treningi wyglądają trochę inaczej, choć jest to za krótki okres czasu aby ocenić jakość jednostek szkoleniowych. Czy to przyniesie nam pozytywny skutek - wszystko okaże się dopiero w niedzielę.

Trener Łopatko znany jest z ofensywnego stylu gry. Czy właśnie w taki sposób będzie grać w niedzielnym meczu z Pogonią Siedlce?

- W meczu z Kluczborkiem potrzebowaliśmy remisu do utrzymania i chcieliśmy nastawić się na kontratak. W spotkaniu z Pogonią Siedlce powinniśmy przede wszystkim nie stracić bramki. Wtedy możemy pomyśleć o strzeleniu braki, która da nam w końcu upragnione zwycięstwo i utrzymanie w pierwszej lidze. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, niż gra Stomilu w przyszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy.

I LIGA

*Dolcan Ząbki po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.