Pierwszy z nich, Oskar Ajtner-Gollob pokazuje, że jest wartościowym dla zespołu zawodnikiem od początku sezonu (śr. zdobywa 1,63 pkt, startował w 41 wyścigach). Z drugim żużlowcem w kategorii młodzieżowej był kłopot.
Zaczynał na tej pozycji w zespole, w marcu, w Opolu z Kolejarzem Patryk Sitarek
Po występie przeciwko Wandzie, w którym zaliczył kolejno: upadek, defekt i wykluczenie, już się nie pojawił w składzie.
Potem był pierwszy epizod Stalkowskiego - nieudany. To był jednak trudny mecz w Daugavpils, więc skończyło się dwoma wykluczeniami i zerem za ostatnie miejsce.
Następnie nadszedł czas Tomasza Orwata (4 mecze - 9 pkt w sumie). Stalkowski z powodzeniem wrócił na spotkanie w niedzielę, w którym bydgoska drużyna spotkała się z Wybrzeżem Gdańsk.
W tym meczu 17-latek z Osowej Góry miał bardzo zły początek. W II biegu juniorskim na łuku nie opanował motocykla, zrobił koziołka w powietrzu i uderzył plecami w dmuchaną bandę.
Potem było już znacznie lepiej - dwa zwycięstwa. Obecnie Stalkowski ma śr. 1,0 na bieg - to najlepsza przeciętna, poza Ajtnerem-Gollobem spośród młodzieżowców, którzy w tym sezonie pojawili się na torze.
Udany występ Stalkowskiego, wychowanka Jacka Woźniaka, od razu zauważył trener kadry juniorów Rafał Dobrucki i powołał go do szerokiego składu reprezentacji.
W niedzielę Polonię czeka ważny mecz w Krośnie z zespołem, z którym bydgoszczanie obecnie rywalizują o miejsce zapewniające utrzymanie w I lidze.