Wygrali z tremą. Juniorzy młodsi SKF Wisły zagrają z Vive

Półfinał mistrzostw Polski zespół z Płocka rozpoczął od bolesnej porażki, ale wygrał dwa kolejne mecze i z pierwszego miejsca awansował do Final Four mistrzostw Polski 17-latków.

SKF Wisła z kompletem zwycięstw przeszła przez 1/8 i 1/4 rozgrywek, by zagrać w półfinale w Płocku. W popularnym blaszaku od piątku do niedzieli o dwa miejsca walczyły cztery wyrównane ekipy z Płocka, Kwidzyna (obrońca tytułu), Ostrowa Wielkopolskiego i Lubina.

W piątek młodzi nafciarze z rocznika 1999 (plus czterech o rok młodszych) otrzymali zimny prysznic. Przegrali z Zagłębiem Lubin 37:42 (21:23).

- Zagraliśmy bardzo słabo w obronie, poza tym chłopaków chyba trochę zjadła trema - tłumaczy Marek Przybyszewski, trener SKF Wisła Płock.

Mateusz Chabior, najskuteczniejszy szczypiornista SKF, dodał: - Trema była, ale i lekka dekoncentracja. Wiem to na własnym przykładzie, bo jakieś dziesięć minut przed końcem nie wykorzystałem kontry na 30:30.

W innym meczu MTS Kwidzyn pokonał Ostrovię Ostrów Wielkopolski 32:28 (16:10). Sobotnia potyczka z ekipą z Kwidzyna była więc dla płocczan meczem o wszystko. I nafciarze pokazali klasę! Już do przerwy prowadzili z mocnym rywalem po koncertowej grze aż 20:9. Później kontrolowali sytuację i wygrali mecz 30:22.

Z kolei Zagłębie uległo Ostrovii 24:25 (11:12) i na awans przed niedzielnymi meczami miały wciąż wszystkie drużyny.

Pierwszy w Final Four zameldował się Kwidzyn po wygranej z Zagłębiem aż 32:18 (18:6). Wisła musiała wygrać z Ostrovią. Zaczęła dobrze, po kilku minutach prowadziła 6:3. Goście nie rezygnowali, doszli na 10:9, nafciarze wygrali pierwszą połowę 18:16. Gdy po przerwie szybko dorzucili trzy gole, zrobiło się już pięć "oczek" przewagi.

Pięć minut przed końcem Wisła prowadziła 31:25 i stało się jasne, że awansuje! Zespół z Ostrowa ambitnie odrabiał straty, ale to Wisła wygrała 32:30 i wygrała cały półfinał.

- W drugim i trzecim meczu zagraliśmy już dużo lepiej, cały zespół zasłużył na pochwalę - dodał trener Przybyszewski.

Najwięcej bramek w płockim półfinale zdobył Mateusz Chabior - 32.

W drugim, równie zaciętym półfinale, najlepsze okazało się Truso Elbląg przed Vive Kielce. W turnieju Final Four (4-5 czerwca) w półfinale gra się na krzyż, więc płocczanie zmierzą się z odwiecznym rywalem z Kielc.

Gospodarza turnieju decydującego o medalach jeszcze nie wyłoniono, Płock stara się po organizację Final Four.

Więcej o:
Copyright © Agora SA