Zeszłej zimy GKS Katowice przedłużył wygasające z końcem sezonu kontrakty Grzegorza Goncerza, Łukasza Pielorza i Adriana Frańczaka. Na Bukowej wciąż jednak nie brakuje zawodników, których umowy obowiązują tylko do czerwca. I o ile zatrzymanie Olivera Praznovskiego ma być - jak mówią w klubie - tylko formalnością, o tyle przyszłość pozostałych członków tego grona stanowi już niewiadomą.
Chodzi o Rafała Dobrolińskiego, Povilasa Laimonasa, Patryka Szymańskiego i Tomasza Zahorskiego.
Spośród tych graczy wiosną najczęściej na boisku pojawia się Leimonas (10 ligowych meczów). Szymański zaliczył osiem spotkań (na które jednak złożyło się tylko 255 minut), a Zahorski sześć (195 minut). Dobroliński, rezerwowy bramkarz, nie pojawił się na murawie ani razu.