Nie milkną echa skandalu w Warmińsko-Mazurskim Związku Piłki Nożnej. Przypomnijmy, że w lutym z funkcji prezesa okręgowego związku na Warmii i Mazurach został odwołany Tomasz Miętkiewicz. Byłemu działaczowi piłkarskiemu zarzucano m.in. przywłaszczenie ponad 500 sztuk sprzętu sportowego, który związek kupił za symboliczną złotówkę w PZPN. Związkowa opozycja zarzucała mu również rozdawanie biletów na mecze reprezentacji Polski czy zamawianie specjalnie szytych garniturów, które kosztowały związek ponad 44 tys. zł.
O rozrzutności prezesa miało też świadczyć zamówienie na galę 70-lecia okręgowego związku aż 1110 butelek alkoholu o pojemności 0,7 litra, co miało kosztować ponad 38 tys. złotych. W jednej ze spraw poruszonych podczas obrad zarząd związku zdecydował, że skieruje sprawę do prokuratury.
Śledczy przez ponad trzy miesiące sprawdzali, czy Miętkiewicz w związku z wymienionymi zarzutami nie popełnił przestępstwa. - Prokuratora rejonowa Olsztyn-Południe badała dwie sprawy - informuje Zbigniew Czerwiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. - Pierwsza z nich dotyczyła przywłaszczenia sprzętu sportowego o wartości około 30 tysięcy złotych. W tym przypadku prokurator umorzył sprawę ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających możliwość popełnienia przestępstwa. Trzeba jednak zaznaczyć, że zażalenie od tej decyzji złożył Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej. W przyszłym tygodniu sąd zadecyduje, czy należy zająć się to sprawą jeszcze raz czy też nie.
I dodaje: - Druga sprawa dotyczyła organizacji gali 70-lecia związku. Według wyliczeń prokuratora oraz policji, która badała tą sprawę, koszty które zostały wskazane w zawiadomieniu, wyniosły ok. 128 tysięcy złotych. Prokurator odmówił wszczęcia śledztwa tej sprawie, ponieważ aby można było mówić o działaniu na szkodę jakiegoś podmiotu, kwota musi przekroczyć próg 200 tysięcy złotych.
Tomasz Miętkiewicz z funkcji prezesa Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej został odwołany 13 lutego. Prezesem był od czerwca 2012 roku.