Trener Lechii Gdańsk przed meczem z Cracovią: Jesteśmy mocni. Mentalnie i sportowo

- Czeka nas finał, na który tak czekaliśmy, i na który ciężko pracowaliśmy - mówi Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk, przed niedzielnym meczem z Cracovią (godz. 18).

To będzie mecz o awans do europejskich pucharów. Lechia musi wygrać, każdy inny wynik przepustkę daje Cracovii. - To ma być potwierdzenie, że w tym roku zrobiliśmy coś specjalnego. Pokazaliśmy tej wiosny, że da się grać ofensywnie, że jesteśmy dobrym zespołem. Zbudowaliśmy wspólnie z chłopakami coś fajnego i chcemy zaprezentować, że wiara we własne umiejętności, poziom piłkarski i kultura gry są po naszej stronie. Jesteśmy mocni mentalnie i sportowo - przekonuje Nowak cytowany przez oficjalną stronę gdańskiego klubu.

Nie boi się, że stawka meczu spęta nogi jego piłkarzom. - W innych meczach o stawkę, jak z Legią Warszawa czy Ruchem Chorzów, dawaliśmy radę, więc teraz również będziemy zmobilizowani. Pokazaliśmy, że umiemy wypełniać zadania, które stoją przed nami - zapewnia trener.

Dodaje, że chce przełamać złą passę. Jego zespół nie wygrał przy ul. Kałuży od... 55 lat. - Mówiąc całkiem obiektywnie, jesteśmy w stanie to zrobić. Gramy bardzo dobrą piłkę, czasem trochę zwalniamy, ale nie ma to wpływu na wynik. Po okresie lekkiego przestoju łapiemy oddech i zaczynamy na nowo. Nie spoczywamy na laurach, czego dowodem nasz ostatni mecz z Legią, kiedy prowadziliśmy 2:0, ale nie odpuściliśmy i mogliśmy wygrać wyżej - podkreśla Nowak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.