Napastnik Pogoni potrójnie zmotywowany i powołany do reprezentacji

Selekcjoner Vladimir Weiss powołał Wladimera Dwaliszwilego do kadry Gruzji na spotkania ze Słowacją (27.05), Rumunią (3.06) i Hiszpanią (7.06).

Słowacki trener obserwował kilka tygodni temu mecz Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice, w którym "Lado" zdobył gola. Już wtedy obiecał napastnikowi powołanie. Po meczu z Legią Dwaliszwili uda się do Tbilisi, a od 24 maja rozpocznie z kadrą zgrupowanie w Austrii. Wymienione wyżej mecze Gruzini rozegrają kolejno w Wels (Austria), Bukareszcie i Madrycie. "Lado" w reprezentacji swojego kraju zagrał po raz ostatni 14 października 2014 roku, gdy jego kraj mierzył się w eliminacjach do Mistrzostw Europy z Gibralatrem. Łącznie narodowe barwy reprezentował ponad 30-krotnie.

Na razie napastnik myślami jest jednak przy niedzielnym meczu z Legią Warszawa. To były klub Gruzina, a Pogoń ma szansę przeszkodzić stołecznej drużynie w wywalczeniu mistrzostwa Polski.

- Władek jest zmotywowany nawet potrójnie, bo dostał powołania na trzy mecze - śmieje się trener Czesław Michniewicz. - Tak na poważnie, to nikt nikomu nie chce niczego udowadniać. Myślę, że Dwaliszwili przeżył fajną przygodę w Warszawie, bo grał zarówno w Polonii, jak i w Legii, ale to już za nim. Jest pewny pierwszej jedenastki, bo ostatnio prezentuje się znacznie lepiej nie tylko na boisku, ale także pod względem psychicznym. Odbudował się.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.