Górnik Zabrze. Klub rozwiąże kontrakty z Łukaszem Madejem, Pawłem Golańskim i Maciejem Korzymem?

- Czy rozwiążemy umowy z Łukaszem Madejem, Pawłem Golańskim i Maciejem Korzymem? To jedna z opcji - przyznaje Marek Pałus, prezes Górnika Zabrze.

Ekskluzywne materiały i ciekawostki o Górniku Zabrze na Facebooku >>

W Zabrzu wszystko podporządkowane jest walce o utrzymanie w Ekstraklasie, ale - bez względu na jej efekty - za moment w klubie będą musieli odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Jedno z nich dotyczy przyszłości Łukasza Madeja, Pawła Golańskiego i Macieja Korzyma.

Przypomnijmy, że 19 kwietnia cała trójka została przesunięta do rezerw Górnika. - Jeśli chodzi o Golańskiego i Korzyma, jest to decyzja sportowa. Nie gwarantują nam tego, czego oczekujemy - argumentował trener Jan Żurek. W przypadku Madeja natomiast powodem miało być jego zachowanie z meczu z Wisłą Kraków, w trakcie którego został zmieniony. Schodząc z boiska, rzucił w stronę ławki rezerwowych kilka mocnych słów i cisnął o murawę koszulką.

- Z relacji sztabu szkoleniowego wynika, że nie chodziło tylko o mecz z Wisłą, ale o dalej idące nieporozumienia - mówi dziś Marek Pałus, prezes zabrzańskiego klubu. Kiedy zaś pytamy go o to, czy Górnik będzie starał się rozwiązać kontrakty całej trójki, odpowiada: - To jedna z opcji...

Jak już informowaliśmy, Madej w rezerwach występować nie może. Przepisy zabraniają tego zawodnikowi, który rozegrał w Ekstraklasie dwie trzecie spotkań. W rozgrywkach trzeciej ligi opolsko-śląskiej regularnie mogliby się z kolei pojawiać Golański i Korzym, choć klub z takiej możliwości nie korzysta. Od wspomnianego 19 kwietnia Golański nie zaliczył ani jednego meczu, Korzym wrócił do gry dopiero w niedzielnym starciu z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Umowy Madeja, Golańskiego i Korzyma obowiązują do czerwca 2017 roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA