Sędzia główny w trakcie meczu Wisła - Jagiellonia doznał kontuzji

Jarosław Przybył po półgodzinie gry złapał się za mięsień uda i nie mógł dalej prowadzić spotkania. Zastąpił go sędzia techniczny.

Dokładnie w 33 min arbiter zaczął utykać. Pomocy udzielił mu masażysta Wisły, który zamroził bolące miejsce. Sędzia Przybył nie mógł jednak kontynuować pracy jako główny i doszło do piłkarskiej zmiany. Zastąpił go Tomasz Wajda. Przybył został za linią i zaczął pełnić funkcję arbitra technicznego.

Jak się okazało nie była to dobra zmiana. W 60 min Bartłomiej Drągowski sfaulował Brożka w polu karnym, ale Tomasz Wajda przewinienia nie zobaczył. To rozsierdziło szkoleniowca Wisły, a także Marcina Broniszewskiego. Wdowczyka uspokajał sędzia, a asystenta odciągnęli m.in. Paweł Primel, trener bramkarzy.

Na Wiśle drugi raz w ciągu trzech tygodni sędzia ma problemy. Tuż przed meczem z Górnikiem Zabrze asystent Piotr Sadczuk osunął się na ziemię. Okazało się, że ma problemy alergiczne, ale po pomocy udzielonej mu w karetce, wziął udział w spotkaniu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.