Cracovia. Hubert Wołąkiewicz: Lech może być przybity porażką w Pucharze Polski

Piłkarze Cracovii przygotowują się do spotkania z Lechem. W marcu w Poznaniu przegrali 1:2. - Lech strzelił nam bramkę w końcówce spotkania, mimo że rozegraliśmy dobry mecz - wspomina Hubert Wołąkiewicz, obrońca krakowian.

Facebook?  | A może Twitter? 

W tamtym spotkaniu Cracovia już w siódmej minucie objęła prowadzenie po trafieniu Bartosza Kapustki. Dwie minuty później wyrównał jednak Darko Jevtić, a w końcówce gola na wagę zwycięstwa strzelił Maciej Gajos. - Najbardziej bolą porażki właśnie w takich meczach, gdy stwarza się sytuacje, gra się nieźle i dostaje się bramkę w ostatnich minutach. Chcemy się zrehabilitować za tą przegraną - zaznacza Wołąkiewicz.

Tym razem Cracovia zagra jednak z Lechem u siebie. Z jesiennego spotkania przy Kałuży ma dobre wspomnienia - wygrała 5:2, a Mateusz Cetnarski nazwał ten pojedynek najlepszym występem drużyny w sezonie.

- Musimy zagrać mądrze, uważnie i skutecznie, ponieważ wiemy, o co gramy. Przed nami jeszcze trzy mecze, z czego dwa u siebie, musimy punktować, by znaleźć się w pierwszej trójce - podkreśla Wołąkiewicz.

Obrońca liczy też, że poznaniaków będzie łatwiej pokonać po tym, jak w finale Pucharu Polski przegrali z Legią Warszawa. - Lech może być trochę przybity tą porażką, dodatkowo paru jego zawodników wypadło ze składu - zauważa.

Początek meczu Cracovii z Lechem w niedzielę o godz. 15.30. Relacja na krakow.sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA