Dwie wysokie porażki w wyjazdowych spotkaniach w Pile i Gdańsku nakazały z większą ostrożnością oceniać szanse Włókniarza w Nice PLŻ i stonować hurraoptymistyczne nastroje. Dziś częstochowianie nie są już faworytem ligi, a jedynie zespołem, który może powalczyć o miejsce w czołówce. To, czy je wywalczy, zależało będzie m.in. od wyniku niedzielnego meczu z Wandą Kraków, z kilku powodów bardzo ważnego. Wiadomo, że dwa punkty nie wystarczą na większy skok w tabeli, ale z sześcioma na koncie Włókniarz i tak będzie miał silniejszą pozycję, co dla kibiców i sponsorów nie jest bez znaczenia. Pokonanie Wandy będzie też miało prestiżowy wymiar. Krakowianie liczą w tym sezonie na sukces i nie szczędzą grosza, żeby go osiągnąć. Już w trakcie sezonu wzmocnili drużynę sięgając po Grzegorza Walaska i Mateusza Szczepaniaka, co od razu przełożyło się na lepsze wyniki. Zaległy mecz w Rzeszowie Wanda przegrała nieznacznie - 42:48 (Walasek zdobył 11 pkt.), w ostatniej kolejce bez większych problemów rozprawiła się z rewelacją rozgrywek Polonią Piła, a teraz przyjedzie po zwycięstwo do Częstochowy. Marząc o wywalczeniu miejsca w czołówce Nice PLŻ częstochowianie pokonać krakowian na swoim torze po prostu muszą. Zadanie łatwe nie będzie, ale wydaje się, że drużyna ma wystarczająco duży potencjał, aby sprostać wyzwaniu. Ostatni mecz pokazał, że zawodnicy są w dobrej formie. W Bydgoszczy wszyscy zdobywali punkty, a szczególnie ucieszyła postawa Artura Czai, który wcześniej miał trudne momenty. Dlaczego? Bowiem dobra postawa Czai wydaje się być kluczem do dobrych wyników całej drużyny. Nie tylko obcokrajowców, których kibice obserwują ze szczególną uwagą, ale właśnie Czai. Przypomnijmy, że przed sezonem to właśnie w nim widziano jednego z liderów zespołu.
- Artur jakoś nie może się "dogadać" ze swoimi motocyklami. Dobrze startuje, ale na dystansie jest wolny i stąd jego problemy - mówi trener Józef Kafel. - W Bydgoszczy rzeczywiście było lepiej. Liczymy, że w meczu z Wandą i w kolejnych będzie silnym punktem drużyny. - Liczymy na niego i wszystkich, którzy znaleźli się w składzie. Rywal jest silny. Krakowianie podobnie jak my mieli słaby początek, ale po tym jak się wzmocnili, stali się bardzo groźni. Wiemy o tym, ale wiemy też, że mamy zawodników, którzy również potrafią się ścigać. Dlatego liczymy na zwycięstwo - podsumowuje Józef Kafel.
Eko-Dir Włókniarz Częstochowa:
9. Thomas H. Jonasson
10. Nicolai Klindt
11. Daniel Jeleniewski
12. Artur Czaja
13. Sebastian Ułamek
14. Oskar Polis
15. Hubert Łęgowik
Speedway Wanda Instal Kraków:
1. Mateusz Szczepaniak
2. Zbigniew Suchecki
3. Edward Mazur
4. Patrick Hougaard
5. Grzegorz Walasek
6.
7. Michał Nowiński
Mecz w niedzielę na SGP Arenie o godz. 13.45.