Polscy taekwondocy wrócili z ME z workiem medali i z prezydentem

W fińskim Tampere zakończyły się Mistrzostwa Europy w Taekwon-do. Znakomicie wypadli tam Polacy, którzy zdobyli aż 56 medali, w tym 21 z najszlachetniejszego kruszcu. Biało-czerwoni odnieśli tam jeszcze jeden sukces, mianowicie prezydentem Europejskiej Federacji Taekwon-do ponownie został lublinianin Tadeusz Łoboda - już po raz czwarty w swojej karierze.

Reprezentacja Polski od lat przewodzi europejskiej stawce i śrubuje wszelkie medalowe rekordy do niemożliwych wręcz granic. Krąży opinia, że na każdych mistrzostwach Europy obserwujący z trybun zawody sympatycy tej sztuki walki uczą się Mazurka Dąbrowskiego na pamięć, a to z tej przyczyny, że grany jest tyle razy, aż końcu utkwi w ich świadomości na stałe. Turniej rozgrywany jest w dwóch kategoriach - seniorów i juniorów i w obu Polacy stają na podium. W Tampere najlepszą zawodniczką imprezy została Ewelina Zając. Olbrzymi wkład w sukcesy reprezentacji mają także przedstawiciele Lubelszczyzny. W układach III dan triumfowała Monika Wiater z Lewartu Lubartów, podobnie jak w tej samej konkurencji jej kolega klubowy Marcin Wronowski. On zdobył tytuł mistrzowski już po raz szósty w karierze i idzie w ślady swojego trenera Jarosława Suski, ale musi się jeszcze dużo napracować, aby go dogonić, bo ten znakomity niegdyś zawodnik, a dziś szkoleniowiec przywiózł z ME aż... 20 złotych medali. Złoto w walkach w wadze do 56 kg seniorek wywalczyła także wielce utytułowana Ilona Działa z Lewartu, a w tej samej konkurencji, tylko w kat. do 60 kg juniorek zwyciężyła lubartowianka Zuzanna Gadzała. Natomiast sprawcą największej niespodzianki był Jakub Kalinowski z KAT Kraśnik. Ten debiutujący w tej rangi imprezie zawodnik zwyciężył w walkach do 85 kg seniorów, a drogę na najwyższy stopień podium miał bardzo ciężką, bo w eliminacjach pokonał wicemistrza świata, a w finale aktualnego mistrza świata Zarka Espi z Anglii. Ponadto srebro w walkach juniorek do 65 kg wywalczyła Anita Janik (LSKT Lublin), a brąz też w tej samej konkurencji, tylko w wadze do 55 kg zdobyła Patrycja Chud (RSCT Radzyń Podlaski). Oczywiście to tylko sukcesy indywidualne, bo taekowondocy i taekowondoczki z naszego regionu wnieśli też olbrzymi wkład w sukcesy drużynowe, w których biało-czerwoni zdobyli osiem złotych, pięć srebrnych i dwa brązowe medale.

W klasyfikacji generalnej mistrzostw zdecydowanie wygrała Polska, która wyprzedziła Rumunię, Norwegię, Irlandię i Rosję. Natomiast gospodarze imprezy Finowie - którzy zresztą przeprowadzili ją perfekcyjnie, zajęli szóstą lokatę.

- Bardzo się cieszę z wyniku reprezentacji, w osiągnięciu którego olbrzymi udział mieli także zawodniczki i zawodnicy z województwa lubelskiego - mówi Tadeusz Łoboda, prezydent Europejskiej Federacji Taekwon-do. - Od lat przewodzimy światowej czołówce i mam nadzieję, że nadal będziemy najlepsi, bo mamy szalenie utalentowaną młodzież. Co zaś się tyczy mojego wyboru, to jest on świadectwem tego, że Europa docenia moją pracę, a także tych, którzy są w zarządzie i mnie wspierają. Najlepszym tego dowodem jest to, że władze europejskiego taekwon-do - poza jednym wyjątkiem - pozostały na następną kadencję w niezmienionym składzie. Powiem jeszcze, że ponownie sekretarzem generalnym AETF został Jerzy Jedut - prezes Polskiego Związku Taekwon-do. I dodaje: Zawody w Tampere już za nami, teraz myślimy o kolejnych imprezach. W czerwcu czeka nas w Rumunii Puchar Europy, a w październiku odbędzie się w Budapeszcie Puchar Świata.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.