Hokejowe MŚ Katowice 2016. Tomasz Malasiński dowiedział się o jubileuszu dopiero po meczu

Tomasz Malasiński, napastnik reprezentacji Polski z przytupem uczcił swój setny mecz w białoczerwonej koszulce.

ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >>

Malasiński był obok Rafała Radziszewskiego i Patryka Wroniki najlepszym zawodnikiem wtorkowego spotkania ze Słowenią (4:1). Napastnik strzelił trzy gole, a po meczu dowiedział się, że były to bramki na jubileusz. - Nie wiedziałem, że to był już mój setny mecz w kadrze. Tym bardziej cieszę się z wygranej i trzech goli - uśmiechał się zawodnik, który dotąd strzelił w reprezentacji trzydzieści bramek.

Po porażkach z Włochami i Koreą trudno było o optymizm przed spotkaniem ze Słoweńcami - faworytem mistrzostw.

- W nas cały czas jest energia i wiara. W meczu ze Słowenią pokazaliśmy, że mamy serce do gry i umiejętności. Chociaż na początku było ciężko. Ciągła gra w osłabieniu spoiła jednak zespół i z czasem nam pomogła. Teraz myślimy tylko o kolejnym meczu. Chcemy zdobyć kolejne punkty - zaznacza Malasiński.

W środę Polska gra z Austrią (g.20)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.