Dariusz Wdowczyk: Nie zakładaliśmy krycia dla bramkarza Termaliki

- Kiedy analizowaliśmy stałe fragmenty nie braliśmy pod uwagę, że w pole karne wbiegnie bramkarz rywala - uśmiechał się Dariusz Wdowczyk, trener Wisły. - Kto go powinien kryć? Chyba Boban Jović.

Dlatego Słoweniec, że Dawid Plizga, który zwykle pilnował wykonywał rzut rożny. W polu karnym Nowak stał jednak sam i po dośrodkowaniu strzelił głową wyrównującą bramkę.

- Nie przypominam sobie, by w meczu z moim udziałem bramkarz zdobył gola - przyznał Wdowczyk.

Szkoleniowiec Wisły nie był zadowolony z gry podopiecznych. - Druga połowa, a zwłaszcza końcówka dostarczyła emocji. Żałuję, że nie udało się wygrać, ale to nie był nasz mecz od samego początku. Graliśmy wolno, brakowało pomysłu, podejmowaliśmy niewłaściwe decyzje - wyliczał Wdowczyk. - Po słabym spotkaniu niewiele brakowało, byśmy zdobyli trzy punkty. Remis jest jednak sprawiedliwy.

Pierwszy raz od grudnia w meczu ekstraklasy wystąpił Krzysztof Mączyński. W następnej kolejce nie zagra Denis Popović (za żółte kartki). Czy Polak go zastąpi. - Mamy parę dni na analizę, bo za karki wypada nam też Patryk Małecki. Nie wiem kto ich zastąpi - twierdzi Wdowczyk. - Ten kwadrans na boisku Krzyśkia był pozytywny. Na pewno nie zawiódł.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA