Występ Wolskiego stał pod znakiem zapytania, bo pomocnik nabawił się urazu w czasie środowego meczu z Górnikiem Łęczna. Wypracował drugą bramkę dla krakowian, ale potem zderzył się z bramkarzem i musiał opuścić boisko. Miał spuchnięte kolano, ale znalazł się w składzie na poniedziałkowy mecz i można się spodziewać, że wybiegnie w pierwszej jedenastce.
Brożek po raz ostatni zagrał 3 kwietnia z Ruchem Chorzów. Potem leczył kontuzję. Dużo dłużej w kadrze meczowej Wisły brakowało Mączyńskiego. Pomocnik nie grał od grudnia, na początku lutego przeszedł artroskopię kolana.
- Pierwszy raz od objęcia Wisły mam ten komfort, że możemy skorzystać z praktycznie wszystkich zawodników. Do osiemnastki wraca Brożek, po kilkumiesięcznej przerwie również Mączyński. Wolski wczoraj normalnie z nami trenował. Myślę, że dobrze zareagował na zabiegi i niedługą rehabilitację. Niestety uraz mięśnia dwugłowego ma Rafał Pietrzak. Z autopsji wiem, że to niełatwa sprawa: sądzę, że do końca sezonu go nie zobaczymy - zaznacza Wdowczyk, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Opiekun krakowian rozpoczynał pracę z Wisłą spotkaniem z Termaliką. Efektownie zwyciężył i rozpoczął serię siedmiu meczów bez porażki. W poniedziałek chce ją kontynuować. - Wtedy bazowaliśmy na rozmowach z piłkarzami, wierze w zwycięstwo i tym, co było robione do chwili mojego przyjścia do klubu. Teraz trochę się pozmieniało, choćby stałe fragmenty, rozpracowywanie przeciwnika. Będziemy patrzyli na rywala już pod kątem ostatnich spotkań i tego, co w nich prezentował - porównuje.