W środę poznaliśmy nazwisko żużlowca, który podczas turnieju Grand Prix w Warszawie wystartuje z dziką kartą. Z przechodnim numerem na Stadionie Narodowym pojedzie reprezentant eKantor.pl Falubazu Zielona Góra Patryk Dudek.
Oznacza to, że jeżeli Jarosław Hampel zdoła poradzić sobie z kontuzją uda, na Stadionie Narodowym niemal pięćdziesiąt tysięcy kibiców zobaczy na torze aż pięciu Polaków. Oprócz wspomnianej dwójki pod taśmą na pewno pojawią się Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik oraz Piotr Pawlicki.
To jednak nie wszystko. W drugim turnieju walki o tytuł indywidualnego mistrza świata nie zabraknie częstochowskiego akcentu. Rezerwowym został bowiem Maksym Drabik. Wychowanek Włókniarza będzie czekał na swoją szansę i być może już 14 maja, w wieku zaledwie 18 lat, zadebiutuje w turnieju o indywidualne mistrzostwo świata.
Warto przypomnieć, że jego ojciec - Sławomir, w roku 1997 startował jako stały uczestnik w cyklu Grand Prix. W Pradze wystartował nawet w biegu finałowym. Wówczas cykl liczył sześć imprez.