Raków idzie za ciosem. Zatrudnia Czecha z doświadczeniem w angielskim futbolu

Z początkiem tygodnia w Rakowie wymieniono sztab szkoleniowy pracujący z pierwszą drużyną, a teraz klub poinformował o kolejnej ważnej decyzji - zatrudnieniu dyrektora sportowego. Został nim 25-letni Czech David Balda.

W Rakowie nie było dotychczas dyrektora sportowego. W okresie prezesury, w pewnym stopniu spełniał taką rolę Krzysztof Kołaczyk, ale po zwolnieniu Radosława Mroczkowskiego objął pierwszą drużyną i od pewnego czasu nie stał już na czele zarządu. Dziś prezesem jest właściciel klubu Michał Świerczewski, a Kołaczyk (w minioną niedzielę odsunięty wraz z Przemysławem Cecherzem od prowadzenia zespołu) ma mieć w klubie nowe obowiązki. Jakie nie wiadomo, ale na pewno nie będzie dyrektorem sportowym. Tę funkcję powierzono bowiem młodemu Czechowi. David Balda to były reprezentant swojego kraju (U-16 i U-18), którego karierę, krótko po tym jak wyjechał na testy do prowadzonego przez trenera Svena Gorana Erikssona Leicester City, przerwała kontuzja.

Balda pracował w angielskich agencjach menedżerskich, a od 2014 roku był dyrektorem sportowym w Baniku Ostrawa. Niedawno wygasł mu kontrakt z czeskim klubem i mimo propozycji między innymi z Red Bull Salzburg, zdecydował się na pracę w Rakowie. W klubie z Limanowskiego będzie odpowiadał za transfery, szukał graczy, którzy mogliby już teraz wzmocnić kadrę pierwszej drużyny oraz młodych, perspektywicznych. Ma też pomóc w lepszej organizacji grup szkoleniowych. Balda doskonale wpisuje się w wizję klubu jaką od jakiegoś czasu stara się realizować Michał Świerczewski. Rakowa opartego o młodych, dynamicznych ludziach, którzy w futbolu mają przed sobą przyszłość. Jest takim zatrudniony niedawno trener Marek Papszun, jest również David Balda.

- Zdecydowałem się na pracę w Rakowie, ponieważ odpowiada mi zakres moich obowiązków. Oczywiście priorytetem jest praca przy pierwszej drużynie Rakowa. Zależy mi jednak także na poprawie działania Akademii Raków - powiedział dla klubowego portalu Balda. - Kluczowym czynnikiem była wizja rozwoju klubu, jaką ma Michał Świerczewski. Docelowo Raków ma grać w Ekstraklasie, a tylko walka o najwyższe cele mnie interesuje. Będziemy dążyć do tego, żeby nasza drużyna grała piłkę nowoczesną, przyjemną dla oka. Wtedy też więcej kibiców będzie przychodziło na mecze, na co osobiście bardzo liczę - podsumował młody Czech.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.