Lech Poznań - Piast Gliwice. Znów błędy w defensywie, znów nieskuteczny napastnik [OCENY]

Lech Poznań wypuścił z rąk zwycięstwo nad Piastem Gliwice i przy stanie 2:0 dał sobie strzelić dwa gole. Dynamika ataków z pierwszej połowy zupełnie wyparowała po przerwie. Lechici nie byli uważni w defensywie, a w ataku nieskuteczny był Nicki Bille

Oceny w skali 1-6:

Jasmin Burić 3 Nieprawdopodobna interwencja przy strzale Barisicia w pierwszej połowie. Choć umiejętności w tym za wiele nie było. Bośniak miał po prostu szczęście, bo rywal strzelił z bliska prosto w jego rękę. Przy golach mógł bezradnie patrzeć na piłkę zmierzającą do siatki. Najpierw Arajuuri nie przypilnował Zivca, później Mraz huknął z lewej nogi i z 2:0 zrobiło się 2:2.

Tomasz Kędziora 2 Kilka energicznych i skutecznych rajdów na połowę Piasta. W defensywie bez zarzutu - pewnie radził sobie w pojedynkach siłowych, nie dawał się ogrywać w pojedynkach. Nie zdążył jednak za Mrazem, gdy ten potężnym uderzeniem pokonał Buricia.

Paulus Arajuuri 2 Tym razem wystrzegł się absurdalnych podań pod nogi napastników rywala. Dobrze radził sobie w pojedynkach powietrznych, grał odważnie, nie bał się wyskoczyć do przeciwnika przed linię obrony. Nie popisał się jednak przy golu Sasy Zivca. Fin pozwolił uciec pomocnikowi Piasta, a ten pokonał Buricia. Kolejny krytyczny błąd Fina w ostatnich tygodniach.

Marcin Kamiński 2+ Znów minimalnie lepszy z duetu środkowych obrońców Lecha. Dobrze zbierał bezpańskie piłki z pola karnego, choć możemy mieć zastrzeżenia co do jego pasywnej gry. Rozumiemy, że taki ma styl gry, że nie spieszno mu atakować rywala, ale wielokrotnie mógł przerwać atak Piasta już w zarodku.

Tamas Kadar 2+ Dobry pierwszy fragment meczu, gdy kilkukrotnie podawał do wychodzącego na pozycję Pawłowskiego. To on rozpoczął akcję na 1:0. Z czasem jednak był jakby zdekoncentrowany, popełniał proste błędy w rozegraniu, dwukrotnie złym podaniem nakręcił kontrę Piasta. Nie był też pewnym punktem defensywy w drugiej połowie.

Abdul Aziz Tetteh 2 Znacznie rzadziej przy piłce niż nas do tego przyzwyczaił. Katastrofalny błąd z meczu przeciwko Legii chyba dał mu do myślenia. Dziś nieco nieobecny, brakowało Lechowi jego odbiorów w środkowej strefie.

Łukasz Trałka 2+ W pierwszej połowie nie brakowało sytuacji, gdy jako pierwszy ruszał do pressingu. Wraz z Tettehem zostawiali jednak sporo miejsca rywalom już przed samym polem karnym. Kamil Vacek zaliczył asystę przy pierwszym golu ze strefy, którą powinni przypilnować defensywni pomocnicy Lecha.

Darko Jevtić 4 Nieźle zastawił się przy golu Lecha na 1:0, to po jego zagraniu piłka trafiła do Linettego. Szukał prostopadłych podań, dobrze skanował wolną przestrzeń na boisku. To po zagraniu Szwajcara padła bramka na 2:0. Po godzinie gry opadł z sił i już jedynie statystował w grze. Na minus gra w defensywie - Kędziora nie podziękuje mu za pilnowanie Patrika Mraza.

Karol Linetty 4+ Duży spokój przy golu na 1:0. Ładnie przymierzył obok Szmatuły, bramkarz Piasta nie dofrunął do tego precyzyjnego strzału. Miał też swój wkład w trafienie na 2:0, gdy Nicki Bille dobijał jego strzał. Poza tym mógł mieć jeszcze asystę, ale Maciej Gajos... Sami nie wiemy, co chciał zrobić w tej sytuacji. A Linetty sam mógł zakończyć ten mecz z hat-trickiem. Najpierw jednak trafił w spojenie słupka z poprzeczką, a w końcówce na drodze strzału stanął Szmatuła.

Szymon Pawłowski 3+ Dobrze czuł się w dryblingu, przyspieszył akcję na 1:0 dobrym podaniem do Pawłowskiego. Z czasem wyszło jednak to, że był to dopiero jego drugi mecz po kontuzji. Szukał pojedynków, ale więcej wynikało z tego chaosu niż zdobywania terenu czy osiągania przewagi.

Nicki Bille 2 Psuł, wadził, spowalniał. Jeśli w Warszawie na jego barkach oparła się gra ofensywna Lecha, to w meczu z Piastem raczej przeszkadzał swoim kolegom z ataku. Już w pierwszej połowie zaprzepaścił dwa dobre ataki, a po przerwie dokładał kolejne. Uciekał do boku, szukał miejsca w środku pola, ale próżno szukać dobrych momentów w jego grze. Dopiero w 86. minucie przypomniał o sobie, gdy dobrze dośrodkowywał do Karola Linettego. Oddawał strzały, ale czy któryś był choćby przyzwoity? Nawet gola zdobył bez pewności siebie godnej rasowego strzelca. Za to trafienie jednak dostaje dwójkę, a nie jeden z plusem.

Dawid Kownacki 3 To po faulu na nim z boiska wyleciał Kamil Vacek. Próbował nadać tempa akcjom ofensywnym Lecha, ale nic konkretnego z tego nie wyniknęło. Nie mógł znaleźć sobie miejsca między liniami Piastami.

Maciej Gajos grał za krótko, by go ocenić.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.