Czy w walce o 5. miejsce w PlusLidze będą jeszcze emocje? W Cerrad Czarnych w to wierzą

Siatkarze Cerradu Czarnych Radom nie wykorzystali atutu własnej hali i w pierwszym meczu o 5 miejsce w sezonie 2015/16 przegrali 0:3 z Cuprum Lubin. Teraz rywalizacja pomiędzy tymi zespołami przeniesie się do miedziowego zagłębia

Cuprum to jedyna ekipa ekstraklasy, z którą siatkarze Cerradu Czarnych jeszcze nie wygrali. Odkąd klub z Dolnego Śląska został zaproszony do siatkarskiej elity, radomianie przegrali z tym zespołem wszystkie mecze. W poprzednim sezonie dwa razy w rundzie zasadniczej, a w bieżącym już trzykrotnie. Ostatnia porażka zabolała mocniej. Po pierwsze oddaliła podopiecznych trenerów Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia od 5 miejsca na koniec rozgrywek, a dodatkowo została poniesiona przed własną widownią.

Wciąż jednak Czarni mają wszystko w swoich rękach, by zrewanżować się przeciwnikom. Problem w tym, że kolejny mecz, bądź mecze rozegrają w hali miedziowej ekipy. Skrzydłowy "Wojskowych" Artur Szalpuk wierzy, że w tej serii on i jego koledzy są w stanie odwrócić losy rywalizacji.

- Wielka szkoda, że tak pożegnaliśmy się ze swoimi kibicami [mecz w piątek 15 kwietnia z Cuprum był ostatnim radomian w bieżących rozgrywkach PlusLigi w roli gospodarza - przyp. red.]. Chcieliśmy wygrać, mieć zaliczkę przed wyjazdem do Lubina. Niestety, wyszło jak wyszło. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zacisnąć zęby i walczyć w ich hali. Osobiście mam nadzieję, że w tej serii jeszcze będą emocje. Jeśli zdołamy wygrać pierwszy mecz, to w następnym wszystko będzie możliwe - skomentował przyjmujący Cerradu Czarnych.

Z kolei Wojciech Żaliński dodał: - Ten mecz z Lubinem w play -off był smutny. To trochę paradoksalne, bo generalnie cały sezon jest dla nas udany [Czarni w najgorszym wypadku zajmą 6 miejsce - przyp. red.]. To niewygodny dla nas przeciwnik, mocny zwłaszcza na swoim boisku. Nie składamy jednak broni, pojedziemy tam nawiązać walkę - mówił siatkarz Czarnych i reprezentacji Polski.

Tymczasem Łukasz Kaczmarek, który został wybrany najlepszym zawodnikiem ostatniego starcia nie pozostawia złudzeń.

- Wypracowaliśmy w Radomiu solidną zaliczkę. Prowadzimy w serii do dwóch zwycięstw 1:0, jesteśmy blisko celu. W sporcie różne rzeczy się zdarzają, ale my zrobiliśmy spory krok by w play - off wygrać z Czarnymi i u siebie zrobimy wszystko aby postawić kropkę nad i. Naszym dodatkowym atutem jest to, że mamy na to aż dwie szanse - skomentował przyjmujący lubinian.

Przypomnijmy, że mecz nr 2 pomiędzy Cuprum a Cerrad Czarnymi odbędzie się w piątek 22 kwietnia. Początek starcia w Lubinie o godz. 18. W przypadku triumfu radomian decydujące spotkanie zaplanowano dzień później, czyli w sobotę (23.04), również w hali Cuprum.

Więcej o:
Copyright © Agora SA