Jagiellonia przerwie wyjazdowy koszmar?

Piłkarze Jagiellonii zagrają w środę (godz. 20.30) we Wrocławiu ze Śląskiem. - Fajny stadion, fajna drużyna, można pograć fajnie w piłkę - mówi Michał Probierz, trener białostoczan

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Białostoczanie w dodatkowej części sezonu rywalizują w grupie spadkowej ekstraklasy. W pierwszym spotkaniu Jagiellonia wygrała 2:0 na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna. Tym samym podopieczni Michała Probierza wykonali pierwszy krok na drodze do pozostania w lidze. Białostoczanie mają obecnie pięć punktów przewagi nad pozycją oznaczającą spadek z ligi.

- Ale liga jest ciężka, co tydzień coś się zmienia - mówi szkoleniowiec Jagiellonii i dodaje: - Dlatego analizujemy te spotkania, staramy się wyciągać wnioski. Ważne, że udało się wygrać z Górnikiem i ponadto zagrać do zera w defensywie.

W meczu z ekipą z Łęcznej na środku obrony drużyny z Białegostoku wystąpił Dawid Szymonowicz. 20-letni piłkarz spisał się bardzo dobrze. Nie popełnił większych błędów, dobrze kierował całą formacją.

- Analizowaliśmy różne warianty, jeżeli się traci tyle bramek to nie można tego zostawiać samopas. Pracowaliśmy nad poprawą gry w defensywie, ale jeżeli ta praca nie pomaga to musimy szukać rozwiązań osobowych. Oby Szymonowicz dalej się tak rozwijał, bo to jest na pewno bardzo ciekawy zawodnik. We Wrocławiu też on będzie grał. Nawet nie myślę o zmianie - stwierdza Michał Probierz.

W starciu ze Śląskiem białostoczanie muszą zagrać równie dobrze w defensywie jak w pojedynku z Górnikiem. Czy jest to możliwe? W tym roku na wyjazdach Jagiellonia radziła sobie źle. Z pięciu spotkań na stadionach rywali podopieczni Michała Probierza wygrali tylko jedno (2:0 z Lechem Poznań), a aż cztery przegrali. Porażki były wysokie: 0:4 z Legią Warszawa, 1:5 z Lechią Gdańsk, 1:5 z Wisłą Kraków, 0:2 z Piastem Gliwice.

- Na wyjeździe w tym roku wygraliśmy jeden mecz, straciliśmy kolosalną liczbę bramek. Musimy więc dalej pracować - podkreśla Michał Probierz. - Śląsk gra już inaczej niż wcześniej, jest zdecydowanie groźniejszy, ma groźne stałe fragmenty gry, ma indywidualności. To jest zespół, który ma bardzo dobrych piłkarzy. My musimy wyeliminować ich atuty. Chcemy to spotkanie wygrać żeby było już zupełnie spokojnie.

Taki sam cel mają jednak też we Wrocławiu. Śląsk notuje serię pięciu spotkań bez porażki.

- Śląsk gra dobrze, ale my mamy swoje cele i zobaczymy jak będzie. Każdy mecz jest też inny - podkreśla szkoleniowiec Jagiellonii i dodaje: - Fajny stadion, fajna drużyna, można pograć fajnie w piłkę.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA