Czy Cerrad Czarni znajdą wreszcie sposób na ekipę z Lubina?

Tylko trzy zespoły PlusLigi dwukrotnie wygrywały z Cerrad Czarnymi Radom w fazie zasadniczej sezonu 2015/2016. Jednym z nich jest Cuprum Lubin, z którym radomscy siatkarze rozpoczną w piątek batalię o 5. miejsce w rozgrywkach elity

PGE Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn - Koźle i wspomniane Cuprum Lubin - te ekipy spośród 13 rywalizujących z Czarnymi w siatkarskiej elicie dwa razy nie dały się pokonać radomianom w rundzie zasadniczej. Z bełchatowianami i Zaksą Cerrad Czarni już w tym sezonie nie powalczą, ale zawodnikom Cuprum wciąż się mogą zrewanżować. Wszak "Wojskowi" oraz zespół z miedziowego zagłębia zmierzą się w bezpośrednich starciach o piątą lokatę w sezonie.

Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Z racji, że Czarni byli niżej w klasyfikacji (na 6 miejscu) walkę z Cuprum rozpoczną przed własną publicznością. Potyczkę nr 1 zaplanowano w hali radomskiego MOSiR -u już w najbliższy piątek. Potem obie ekipy przeniosą się do Lubina. Tydzień później (22.04) zaplanowano rewanż. Z kolei jeśli zajdzie potrzeba (w przypadku remisu po dwóch meczach) to trzecie decydujące starcie odbędzie się również w Lubinie, w sobotę 23 kwietnia.

Niewątpliwie radomianie chcą się zrewanżować rywalowi z Dolnego Śląska. W dwóch meczach sezonu regularnego Czarni stoczyli z tym przeciwnikiem zacięte boje. U siebie przegrali 2:3, zaś w rewanżu 0:3. Wynik drugiego spotkania jest trochę zafałszowany, gdyż we wszystkich odsłonach ekipa z miasta nad Mleczną była o krok od przechylenia szali na swoją korzyść. Lubinianie okazali się lepsi w końcówkach setów.

Podopieczni trenerów Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia sumiennie trenowali przed play - off. Optymistyczne jest to, że sztab szkoleniowy miał do dyspozycji wszystkich graczy. Nawet Bartłomiej Grzechnik, środkowy zmagający się jeszcze nie tak dawno z urazem, ćwiczył na pełnych obrotach. Nie ulega wątpliwości, że kluczem do pokonania Cuprum w całej serii może być piątkowy mecz. Jeśli Cerrad Czarni zdołają pokonać przeciwnika, to do Lubina pojadą z przewagą nie tylko sportową, ale i psychologiczną. Rywal nie będzie mógł już sobie pozwolić na wpadkę, bo przegra rywalizację o 5. miejsce. A wiadomo, że każdemu zespołowi gra się ciężej pod presją wyniku.

- Obserwując naszych siatkarzy na treningach i biorąc pod uwagę ostatni mecz z Cuprum [Czarni mierzyli się z tym zespołem przed tygodniem, w ostatniej kolejce fazy zasadniczej - przyp. red], można być optymistą. Mamy wszystko w swoich rękach, uważam że jesteśmy w stanie pokonać Lubin. Oczywiście jest to mocna drużyna, ale do ogrania. Osobiście stawiam, że to nasz zespół wywalczy piąte miejsce na koniec rozgrywek - powiedział Krzysztof Michalski, statystyk drużyny z Radomia.

Mecz Cerrad Czarni kontra Cuprum w piątek 15 kwietnia. Początek w hali przy ul. Narutowicza o godz. 18.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.