Ostre oświadczenie zarządu Korony. "Będziemy dążyć do usunięcia ze stadionu osób..."

Stanowcza reakcja włodarzy kieleckiego klubu na wydarzenia, jakie miały miejsce w trakcie sobotniego meczu na Kolporter Arenie.

Obrażeni na prezesa Marka Paprockiego pseudokibice Korony postanowili wyrazić swoją miłość do klubu i drużyny utrudnieniem jej rozegrania spotkania z Górnikiem Zabrze. Podczas pierwszej połowy dwukrotnie zakłócili jego przebieg rzucając race świetlne murawę. Sędzia Paweł Raczkowski zmuszony był przerwać grę na kilka minut.

W poniedziałek do całej sprawy ustosunkował się zarząd Korony. W przesłanym mediom oświadczeniu wyjaśnia, że nie mógł wyrazić zgody na zapowiadaną przez szalikowców oprawę z użyciem środków pirotechnicznym. "Zarząd klubu nigdy nie był przeciwny prezentacji opraw przygotowanych przez naszych kibiców, jednak z zastrzeżeniem, że prezentacji oprawy nie będą towarzyszyły środki pirotechniczne, czego wprost zakazuje obowiązujące w naszym kraju prawo. Zarząd Stowarzyszenia Kibiców "Zjednoczona Korona" nie mógł zagwarantować w żaden sposób, iż w czasie sobotniego meczu nie zostaną użyte środki pirotechniczne. W związku z powyższym, działając zgodnie z obowiązującym prawem i zapisami ustawy o organizacji imprez masowych Zarząd klubu Korona S.A. nie wyraził zgody na prezentację oprawy, skutkiem czego było wypowiedzenie przez Stowarzyszenie "Zjednoczona Korona" umowy o współpracy." - czytamy w oświadczeniu.

Wobec osób, które nie dostosowały się do zaleceń mają zostać wyciągnięte konsekwencje. "Zarząd Korona S.A. z całą stanowczością potępia zachowanie osób, które łamiąc przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych przemieściły się z sektora "Młyn" w kierunku sektora gości, odpaliły środki pirotechniczne, rzucały nimi na murawę oraz w kierunku własnych zawodników, co spowodowało konieczność przerwania meczu. Zarząd Korona S.A. zapewnia, że po zakończeniu procesu identyfikacji osób, które złamały prawo w trakcie wskazanej wyżej imprezy masowej zostaną nałożone sankcje w postaci bezwarunkowych zakazów stadionowych. W stosunku do tych osób Korona S.A. domagać będzie się przed sądem odszkodowań związanych z poniesionymi stratami finansowymi i wizerunkowymi. Korona S.A. przeprasza kibiców, którzy uczestnicząc w tak ważnym dla naszego klubu meczu, byli świadkami ekscesów wywołanych przez grupę chuliganów, dziękując jednocześnie kibicom za okazanie w trakcie tych incydentów dezaprobaty takich zachowań. Zarząd Korona S.A. będzie konsekwentnie dążył do usunięcia ze stadionu w Kielcach osób łamiących prawo" - zapowiadają włodarze kieleckiego klubu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.