Ruch Chorzów czy Podbeskidzie Bielsko-Biała? Baraż może zadecydować o miejscu w mistrzowskiej ósemce!

Trwają zakulisowe rozmowy w sprawie rozwikłania galimatiasu, który zafundował Ekstraklasie Trybunał Arbitrażowy PKOl. Trzeba przyznać, że takiego zamieszania w Ekstraklasie kibice nie widzieli od lat. Ostateczną decyzję może podjąć Komisja ds. Nagłych PZPN-u.

W sobotę rozegrano ostatnią kolejką sezonu zasadniczego. Największe emocje towarzyszyły rywalizacji o miejsce w mistrzowskiej ósemce. Szanse na grę o medale miały Ruch, Lechia, Podbeskidzie, Pogoń Szczecin, Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok.

Ostatecznie miejsce w ósemce zachowała Lechia, a Ruch stracił je na rzecz "Górali". Stracił jednak w dość kuriozalnych okolicznościach. Okazało się bowiem, że zespoły z Chorzowa i Bielska-Białej mają tyle samo punktów (38), taki sam bilans w bezpośrednich meczach (1:1 i 1:1) oraz taki sam stosunek bramek (37-46) w całych rozgrywkach.

O wyższym miejscu "Górali" zadecydował ostatecznie tzw. ranking fair play. Ruch spadł więc do piekła, a Podbeskidzie zagra o medale... Tyle że to jeszcze może się zmienić, a to właśnie za sprawą wspomnianego Trybunału, który w piątek oddał punkt Lechii Gdańsk - zabrany wcześniej klubowi z Trójmiasta przez Komisję Licencyjną PZPN. Bez tego punktów Lechia, Ruch i Podbeskidzie miałyby tyle samo oczek (po 38), ale w dodatkowej tabeli najsłabsi byliby jednak piłkarze spod Klimczoka.

Są duże wątpliwości co do tego, czy Trybunał mógł rozstrzygać w tej sprawie. PZPN stał na stanowisku, że tego prawa nie miał, ponieważ Trybunał może interweniować w kwestiach dyscyplinarnych, a nie regulaminowych, jaką była decyzja o odjęciu Lechii punktu.

Trybunał zawiesił decyzję Komisji Licencyjnej, a nie Dyscyplinarnej. Na dodatek Lechia nie wystąpiła o wymaganą w takich przypadkach zgodę na arbitraż. Wiele wskazuje więc na to, że Ruch może jeszcze wrócić do górnej ósemki i przystąpić do walki o medale. Decyzja może zapaść w przyszłym tygodniu.

Może, ale nie musi. Jeżeli ruszy druga część sezonu, a z czasem okaże się, że z powodu błędnej decyzji Trybunału Ruch gra o utrzymanie, to PZPN będzie musiał wypłacić niebieskim olbrzymie odszkodowanie.

Stąd pojawił się pomysł, żeby o miejscu w lepszej ósemce zadecydował baraż. Mecz pomiędzy Ruchem a Podbeskidziem musiałby się odbyć w najbliższym tygodniu. Ma się to stać w Tychach lub w Gliwicach.

Z naszych informacji wynika, że Ruch godzi się na takie rozwiązanie. Konieczna jest jednak również zgoda Podbeskidzia, PZPN i Trybunału. Ostateczną decyzję może podjąć Komisja ds. Nagłych PZPN-u.

Z tym może być jednak problem. - Nie bierzemy w ogóle pod uwagę rozegrania barażu. Jest obowiązujący regulamin, uszanujemy każdą decyzję Trybunału - mówi na łamach "Sportu" Marcin Zarębski, rzecznik Podbeskidzia, którego zdanie jest kluczowe.

Swoje oświadczenie wydały też PZPN i Ekstraklasa.

"Mając na uwadze ostatnie wydarzenia związane ze skargą złożoną przez Klub Lechia Gdańsk SA na decyzje Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN oraz Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek odbył rozmowę z Panem Zbigniewem Ćwiąkalskim, Prezesem Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Prezes Zbigniew Boniek przedstawił stanowisko PZPN, wskazując, iż z dbałości o przebieg trwających rozgrywek o mistrzostwo Polski w sezonie 2015/2016, posiedzenie składu orzekającego Trybunału winno odbyć się niezwłocznie, w ciągu kilku najbliższych dni, co spotkało się z akceptacją Prezesa Trybunału. Obie strony wyraziły gotowość jak najszybszego rozwiązania przedmiotowej sprawy i pełnej współpracy, z troski o sprawny przebieg finałowej części rozgrywek" - czytamy w piśmie PZPN-u.

"Ekstraklasa SA jest zaniepokojona trybem postępowania oraz obiegiem informacji w sprawie postanowienia Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. O wszystkich podjętych decyzjach Ekstraklasa SA została poinformowana wyłącznie przez Lechię Gdańsk. To niezrozumiały fakt, ponieważ decyzja Trybunału ma kolosalny wpływ na prawidłowy przebieg rozgrywek w sezonie 2015/2016. W związku z tym Zarząd spółki Ekstraklasa SA zwrócił się z oficjalną prośbą do Trybunału Arbitrażowego o pilne rozstrzygnięcie ws. Lechii Gdańsk. Ekstraklasa SA jako liga zawodowa organizuje najpoważniejsze rozgrywki piłkarskie w Polsce. Skupia miliony kibiców na stadionach i przed telewizorami. Fundamentalną zasadą Ekstraklasy jest transparentność rozgrywek, dlatego ich weryfikacja długo po zakończeniu jest niedopuszczalna. Władze spółki Ekstraklasa SA oczekują, że tak ważny organ, jakim jest Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, podejmie ostateczną decyzję ws. Lechii Gdańsk najpóźniej na początku przyszłego tygodnia" - to już opinia Ekstraklasy.

Zobacz wideo

Memy po ostatniej kolejce ekstraklasy

Więcej o:
Copyright © Agora SA