Tlaga jest bezapelacyjnie jednym z największych zimowych wzmocnień Widzewa. Wyróżnia się na boisku i widać, że zależy mu na dobrym wyniku. Tym większa szkoda, że w sobotę podczas meczu z Zawiszą Rzgów doznał groźnej kontuzji. Po jednej z akcji zawodnik padł na murawę z grymasem bólu i poprosił o zmianę. Wszystko wskazuje na to, że zerwał lub mocno naciągnął mięsień dwugłowy uda. - Oby to było tylko naciągnięcie - mówi Łódź.sport.pl zawodnik. - W niedzielę po południu dość mocno odczuwałem jeszcze kontuzję. Konsultowałem się ze swoim lekarzem z Legionowa i wygląda na to, że będę pauzował około miesiąca. W poniedziałek lub wtorek przejdę szczegółowe badania. Cały czas jestem w Łodzi. Nie chcę też przedwcześnie wracać na boisko, by kontuzja się nie odnowiła. Jestem dobrej myśli.