Toczony w dość intensywnych opadach deszczu mecz, mógł przypaść do gustu nawet najwybredniejszym fanom obu ekip. Radomianie po tym jak stracili gola z rzutu karnego, dążyli do wyrównania i to udało im się uzyskać tuż przed przerwą.
Kwadrans po zmianie stron Broniarze już prowadzili, ale ostatnie słowo należało do gości ze stolicy. Remis tym razem nie jest korzystnym rezultatem dla obu ekip, które przed pojedynkiem zapowiadały walkę o całą pulę.